Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spółka z o.o.. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą spółka z o.o.. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 października 2018

czy zmianę nazwiska trzeba zgłosić do KRS?

Zgodnie z art. 168 k.s.h., zarząd ma obowiązek zgłosić do KRS każdą zmianę w spółce dotyczącą danych zgłaszanych do tego rejestru. Zmiana powinna zostać zgłoszona w terminie 7 od daty jej zaistnienia. 

Głównym celem tego przepisu jest zachowanie aktualności rejestru. Aktualność ta ma znaczenie przede wszystkim dla osób trzecich, albowiem osoby te właśnie z rejestru mogą pozyskać dane o spółce. Ma też jednak nie mniejsze znaczenie dla samej spółki. Regulacja ta nie dotyczy bowiem jedynie zmian w zakresie samej spółki (zmiana umowy spółki, adresu itp), ale również szeregu drobnych na pozór zmian, które jednak mają doniosłe znaczenie praktyczne.

Zdarza się bowiem, że wspólnik, członek zarządu, rady nadzorczej albo prokurent zmieniają na przykład nazwisko lub, co zdarza się rzadziej, imię.

Pojawia się zatem wątpliwość, czy taka zmiana również podlega zgłoszeniu do sądu rejestrowego.

Odpowiedź jest twierdząca. 

Zmianę nazwiska osób wpisanych do KRS zarząd powinien zgłosić do sądu - zgodnie z art. 168 w związku z art. 166 § 1 pkt 5 i 6 k.s.h jeśli chodzi o spółkę z o.o. i art. 321 § 1 w związku z art. 318 pkt 7 i 8 k.s.h. w przypadku spółki akcyjnej.


I wbrew pozorom nie jest to regulacja pozbawiona sensu. Brak zaktualizowania rejestru - poza oczywistymi sankcjami określonymi w przepisach o Krajowym Rejestrze Sądowym - może bowiem powodować komplikacje dla wpisanych w nim osób w zwykłych codziennych czynnościach.

Przykładowo formalności na poczcie mogą być trudniejsze,albo wręcz niewykonalne albowiem dane Prezesa Zarządu spółki wskazane w jej/jego dowodzie osobistym nie będą zgadzać się z danymi Prezesa Zarządu spółki wynikającymi z aktualnego odpisu z KRS. 

Można oczywiście posiłkować się faktem, że nawet w przypadku zmiany nazwiska czy imienia bez zmian pozostaje ujawniony w KRS numer PESEL danej osoby. Nie mniej każdy, kto miał kiedykolwiek do czynienia z koniecznością wykazania umocowania do reprezentacji spółki - szczególnie przed urzędnikiem - wie, że w rzeczywistości logika ustępuje niestety procedurom. Tym samy argument ten niekoniecznie ma szansę na uznanie, a osobie wpisanej do KRS pozostaje wnioskowanie do zarządu o wpis zmiany w rejestrze. 






środa, 3 października 2018

zmiany w spółce przez internet - 2018

Dzięki dopuszczeniu możliwości tworzenia spółek w oparciu o formularz udostępniony w systemie teleinformatycznym istnieje obecnie wiele ułatwień dla przedsiębiorców związanych z szeroko pojętymi zmianami w spółce.

Dotychczas większość czynności wymagała zaangażowania notariusza, złożenia papierowych wniosków do sądu itp. Wiązało się to z koniecznością poświęcenia czasu i posiadania stosownej wiedzy prawniczej.

Obecnie ustawodawca uczynił ukłon w stronę cyfryzacji dopuszczając szereg możliwości odstąpienia od dotychczasowych zasad na rzecz dokonywania czynności w spółkach za pośrednictwem internetu.


Dotyczy to jednakże wyłącznie spółek, które zostały utworzone w tzw. systemie S24, a więc za pomocą wzorca.

W przypadku takich spółek, za pośrednictwem systemu teleinformatycznego możliwe jest  :

1 zmiana umowy spółki - więcej na ten temat piszę tu: zmiana umowy spółki przez internet

2. podjęcie innych uchwał wspólników - w tym o:
  • rozwiązaniu spółki, 
  • zatwierdzeniu sprawozdania finansowego, 
  • podziału zysku, 
  • pokryciu straty, 
  • dobrowolnym umorzeniu udziału, 
  • zmianie składu zarządu, 
  • zmianie składu rady nadzorczej,
  • udzielenie zgody na zbycie udziałów, 
  • dalszym istnieniu spółki,
3. zbycie udziałów - w tym przypadku, poprzez sprzedaż

4.podjęcie uchwał przez zarząd- w tym o: 
  • ustanowieniu prokury,
  • zmiana adresu spółki,
  • utworzeniu oddziały spółki,
6. powołanie pełnomocnika do reprezentowania spółki w umowie lub sporze z członkiem zarządu

Powyższe decyzje podejmowane są za pomocą formularza i podpisywane przez stosowne osoby (wspólników, członków zarządu) osobistymi kwalifikowanymi podpisami elektronicznymi albo profilami zaufanymi ePUAP.

Zmiany są zgłaszane do sądu rejestrowego również za pośrednictwem internetu, co pomaga uniknąć błędów w drukach i oszczędza wizyty w biurze podawczym.

Jak widać zatem jest to opcja wygodna, albowiem pozwala zaoszczędzić czas. Na pewno okaże się przydatna dla wielu firm, niewymagających skomplikowanych działań prawnych.


środa, 28 lutego 2018

kiedy wymagana jest zgoda wspólnika spółki na podjęcie uchwały.

Obecnie zasadą jest podejmowanie decyzji przez zgromadzenie wspólników spółek kapitałowych większością głosów. W zależności od rodzaju sprawy większość ta jest różnie określona przez kodeks spółek handlowych: jako bezwzględna większość, większość 2/3, 3/4 głosów, etc. Dodatkowo umowa spółki  może przewidywać w zasadzie nieograniczone modyfikacje - zarówno większości niezbędnej do podjęcia danej uchwały, jak i wymaganego kworum.

Jest natomiast jedno ważne ograniczenie, o którym niewiele osób pamięta, a które zakłada  konieczność uzyskania zgody wspólnika na podjęcie uchwały. W takich przypadkach do podjęcia uchwały nie wystarczy większość głosów jeśli każdy ze wspólników, których uchwała dotyczy nie wyrazi na jej podjęcia wyraźnej zgody. Bez takiej zgody uchwały nie ma i nie będzie ona wywoływała żadnych skutków prawnych.



Zgodnie z art. 246 § 3 k.s.h.  uchwała, która dotyczy zmiany umowy spółki i ma na celu zwiększenie świadczenia wspólników lub uszczuplająca prawa udziałowe bądź prawa przyznane osobiście poszczególnym wspólnikom, wymaga zgody wszystkich wspólników, których dotyczy.



Zapis ten powoduje wiele komplikacji, albowiem ustawodawca zrezygnował z enumeratywnego wyliczenia przypadków, w których wymagana jest zgoda wspólnika, wprowadził natomiast ogólne kategorie uchwał o zmianie umowy spółki, do podjęcia których większość głosów nie wystarczy.




Mamy zatem trzy kategorie uchwał o zmianie umowy spółki, które należy wziąć pod uwagę:


1. uchwala, która zwiększa świadczenia wspólników względem spółki. np.:

  • wprowadzenie dopłat (ale już nie określenie konkretnych dopłat przewidzianych w umowie spółki);
  • wprowadzenie obowiązku świadczenia usług na rzecz spółki.


2. uchwała, która uszczupla prawa udziałowe wspólnika, np.:
  • zmiana proporcji udziału wspólnika w zysku;
  • wyłączenie indywidualnego prawa kontroli wspólnika;
  • zniesienie prawa pierwszeństwa nabycia udziałów wspólnika występującego ze spółki;
  • zniesienie prawa pierwszeństwa objęcia nowych udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym;
  • uprzywilejowanie udziałów innych wspólników.


3. uchwała, która uszczupla prawa przyznane osobiście poszczególnym wspólnikom np.:
  • uchylenie prawa wspólnika do powoływania członka zarządu;
  • uchylenie uprzywilejowania wspólnika w zakresie dywidendy.


Zgodnie z aktualnym orzecznictwem w tym zakresie natomiast nie wymagają zgody wspólnika:
  • uchwała o możliwości umorzenia udziałów;
  • uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego spółki;
  • wprowadzenie zakazu konkurencji dla wszystkich wspólników.

Tożsama regulacja dotyczy spółki akcyjnej (art. 415 § 1 k.s.h.) z tą tylko różnicą, że zgodnie z tym przepisem zgody wymaga uchwała, która mieści się w kategorii 1 i 3, w spółce akcyjnej natomiast  nie ma odniesienia do kategorii 2, a to wynika ze szczególnej specyfiki tej spółki.



Jak widać, należałoby zatem za każdym razem badać, czy planowana uchwała jest jedną z uchwał, znajdujących się w trzech powyższych kategoriach, albowiem nie da się jednoznacznie i dokładnie określić z góry, których uchwał to dotyczy. Jest to zależne zarówno od treści uchwały, jak i konkretnych stosunków w danej spółce. 




Jeśli planowana uchwała okaże się być uchwałą, do podjęcia której konieczne jest uzyskanie zgody wspólnika, bez tej zgody uchwała nie może być skutecznie podjęta. 




Oczywiście nie należy zapominać, że sama zgoda to za mało i do podjęcia uchwały oprócz zgody potrzebna też jest wymagana liczba głosów "za", a o tym często się zapomina Może się zatem zdarzyć, że pomimo wyrażenia przez zainteresowanych wspólników zgód uchwała nie zostanie podjęta z powodu braku wymaganej większości głosów. 

poniedziałek, 19 lutego 2018

od kiedy skuteczny jest wpis do KRS

Pisałam już od kilkakrotnie o  tym, od kiedy są skuteczne zmiany w spółkach. W wielu przypadkach są one skuteczne z chwilą rejestracji przez sąd (tzn. z chwilą wpisu): 


Wydaje się to jednoznaczne, a jednak okazuje się problematyczne kiedy trzeba ustalić dokładną datę wejścia w życie zmian.

Zgodnie z przepisami regulującymi postępowanie rejestrowe, w wyniku rozpoznania wniosku złożonego do KRS sąd wydaje postanowienie. W tym postanowieniu sąd decyduje wpisać zmiany lub też wniosek oddalić. Jeśli sąd zdecydował się wpisać dane, to koniecznym jest jeszcze dokonanie czynności technicznej polegającej na wpisie do systemu.

Jakkolwiek w myśl art. 694 5 § 2 k.p.c postanowienie o wpisie jest skuteczne od daty jego wydania, to jednak dopiero łącznie z czynnością techniczną polegającą na wpisaniu treści postanowienia do rejestru informatycznego, wpis - w rozumieniu kodeksu spółek handlowych - jest dokonany.

Wyjaśnił to wprost Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 15 marca 1991 r. w sprawie o sygnaturze III CZP 13/91 stanowiącej zasadę prawną.  

W uzasadnieniu tej uchwały czytamy, że "w postępowaniu rejestrowym w sprawach z zakresu rejestru handlowego rozróżnia się postanowienia sądu rejestrowego zarządzające dokonanie wpisu, wzmianki lub wykreślenia wpisu oraz sam wpis jako czynność wykonawczą. Wpisy do rejestru mają przede wszystkim znaczenie ujawniające i ustalające. Niektóre z nich mają jednak znaczenie konstytutywne, tzn. są niezbędnym warunkiem powstania prawa. Takim jest w szczególności wpis do rejestru handlowego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej. Analizowane przepisy nie mówią wyraźnie, która ze wskazanych czynności sądu rejestrowego ma znaczenie prawotwórcze. Sformułowanie § 2 rozp. rej. sugerować by mogło, że w czynnościach wpisu znaczenie takie ma postanowienie zarządzające treść wpisu do rejestru, sam wpis jest zaś czynnością wykonawczą o charakterze technicznym. Łączna analiza przepisów prawa materialnego i rozp. rej. przemawia jednak za stanowiskiem, że decydujące znaczenie ma dopiero konstytutywny wpis do rejestru, a postanowienie o treści wpisu jest tylko podstawą tego wpisu."

Wobec tego dla ustalenia daty, od której obowiązują zmiany w spółkach decydujące znaczenie ma data dokonania wpisu do KRS.

Data ta określona jest w zaświadczeniu o dokonaniu wpisu, doręczanym wnioskodawcy zawsze łącznie z postanowieniem o wpisie. Datę tę można znaleźć również na pierwszej stronie odpisu z KRS, w pierwszej rubryce, w kolumnie: Data dokonania wpisu, przy czym w odpisie pełnym (dostępnym niestety tylko w informacji sądu) zamieszczone są informacje o wszystkich wpisach w spółce od dnia jej rejestracji, natomiast w informacji elektronicznej pobieranej z rejestru przedsiębiorców zawarta jest tylko data ostatniej zmiany.


czwartek, 30 listopada 2017

uchwała z późniejszą datą jej wejścia w życie

Obserwuję w ostatnim czasie, iż częstym problemem praktycznym okazuje się być kwestia możliwości podjęcia w spółce uchwały przy określeniu późniejszego momentu jej wejścia w życie.

Zagadnienie wydaje się proste, albowiem to przecież wspólnicy - co do zasady swobodnie - decydują o treści uchwał, nie mniej jak się okazuje ta rzekoma prostota może być myląca.

Aby dokonać odpowiedzi na pytanie, czy taka czynność jest w ogóle możliwa, należy uchwały w spółce podzielić na dwie grupy: 
  • pierwszą z nich są uchwały dotyczące zmiany umowy spółki, oraz uchwały podwyższające kapitał spółki bez zmiany umowy;
  • drugą grupę natomiast stanowią uchwały w innych sprawach.


I tak, jeśli chodzi o drugą grupę, tj. grupę uchwał, dla których skuteczności ustawa nie wymaga wpisu do KRS (a zatem uchwał, których wpis do KRS ma charakter deklaratoryjny) w mojej ocenie nie ma żadnych przeszkód, aby ich obowiązywanie było odroczone w czasie. Tym samym wspólnicy mogą skutecznie zdecydować np. dziś o zmianie składu osobowego organów spółki, który nastąpi od 1.01.2018 r. 

Należy jednak pamiętać, że w takim przypadku termin 7 dni na zgłoszenie faktu zmiany składu osobowego organów spółki do KRS liczymy od dnia wejścia w życie takiej uchwały (a zatem w naszym przykładzie od  1.01.2018 r.), a nie od dnia jej podjęcia.

Jeśli natomiast chodzi o uchwały z grupy pierwszej, tj. uchwały, które zgodnie z k.s.h. są skuteczne z dniem ich wpisu do rejestru (a zatem uchwał, których wpis do KRS ma charakter konstytutywny), nie ma możliwości określenia daty ich wejścia w życie. Przyjmuje się, że datą ich wejścia w życie zawsze jest data ich zarejestrowania i nie jest skutecznym określanie w samej uchwale dat jej obowiązywania, tudzież zastrzeganie warunków.

Jak zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie - I Wydział Cywilny w wyroku z dnia 14 sierpnia 2013 r.
w sprawie o sygnaturze I ACa 358/13:

"Zmiana umowy spółki jest zatem skuteczna - zarówno wobec wspólników jak też osób trzecich - z chwilą wpisu do rejestru. Wpis ten ma charakter konstytutywny. Oznacza to, że do tego czasu nie jest możliwe w stosunkach wewnętrznych podejmowanie działań w oparciu o spełnienie warunku (na przykład zawieszającego) wpisu czy też fikcję dokonania wpisu. Uzależnienie skutku zmiany umowy spółki od innych okoliczności niż wpis do KRS jest sprzeczne z prawem. Nie można więc przyjąć, że uchwała w przedmiocie zmiany umowy spółki wchodzi w życie z dniem jej podjęcia czy też np. z upływem siedmiu dni. Determinujące znaczenie dla określenia materialnej skuteczności uchwały ma wyłącznie dokonanie wpisu do KRS, a nie żadne inne regulacje, choćby objęte były one zgodną wolą wspólników."

Tak samo orzekł w najnowszym orzeczeniu w tej kwestii Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu wyrok z dnia 23 marca 2017 r. w sprawie o sygnaturze III SA/Po 82/17:

"We wszystkich przypadkach zmiany umowy spółki do ich skuteczności niezbędny jest wpis do KRS. Uzależnienie skutku zmiany umowy spółki od innych okoliczności niż wpis do KRS jest sprzeczne z prawem. Nie można przyjąć, że na przykład uchwała wchodzi w życie z dniem jej podjęcia czy upływem siedmiu dni, itd. Decydujący jest tu wpis do KRS, a nie żadne inne regulacje."
Stanowisko to wydaje się być zasadne, albowiem w każdym przypadku, nawet uchwała z odroczoną datą wejścia w życie zaczęłaby obowiązywać z dniem jej rejestracji, a zatem taki zapis w uchwale pozbawiony byłby mocy prawnej.

poniedziałek, 13 marca 2017

odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółki

O cywilnoprawnej odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki pisałam już kilkakrotnie, m.in tu:
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2016/03/odpowiedzialnosc-czonkow-zarzadu-za.html
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2015/10/odpowiedzialnosc-zarzadu-za-dugi-spoki.html
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2014/09/odpowiedzialnosc-czonka-zarzadu-spoki-z.html

Nie mniej ważnym, a jednak nieco odmiennie uregulowanym jest zagadnienie odpowiedzialności członków zarządu spółki kapitałowej ( a więc spółki z o.o. i spółki akcyjnej) za jej zobowiązania podatkowe. 

Odpowiedzialność ta wynika z art. 116 Ordynacji podatkowej. Przepis ten kompleksowo reguluje zasady odpowiedzialności członka zarządu spółki kapitałowej. Można w uproszczeniu przedstawić je następująco:

- kto odpowiada? -  członek zarządu spółki;

a zatem nie odpowiadają wspólnicy, prokurenci i pełnomocnicy spółki;

- w jaki sposób? -  subsydiarnie, tj. dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku spółki będzie nieskuteczna;

przyjmuje się, że do skutecznego dochodzenia płatności zobowiązania podatkowego od członka zarządu należy w pierwszej kolejności przeprowadzić egzekucję względem spółki. Dopiero w przypadku stwierdzenia jej bezskuteczności uaktualnia się odpowiedzialność członka zarządu;

- czym odpowiada? -  całym swoim majątkiem;

- za co odpowiada? -  za zaległości podatkowe spółki
  • z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez niego obowiązków członka zarządu 
jest to bardzo ważna regulacja dotycząca kwestii czasowych koniecznych dla ustalenia ewentualnej odpowiedzialności członka zarządu. Nie wystarczy bowiem, aby zobowiązanie podatkowe spółki powstało w okresie pełnienia funkcji przez członka zarządu. Konieczną przesłanką jest również upływ terminu płatności tego zobowiązania w okresie pełnienia funkcji. Tym samym, przykładowo członek zarządu odwołany 5 maja nie odpowie za zobowiązanie w podatku od towarów i usług za kwiecień tego roku, albowiem jego termin płatności upłynął 25 maja, a zatem już po zaprzestaniu pełnienia funkcji. 
  • za zaległości wymienione w art. 52 ordynacji podatkowej (nienależnie wskazana nadpłata podatku albo kwota do zwrotu) oraz art. 52 a) ordynacji podatkowej (nienależnie pobrane wynagrodzenie płatników i inkasentów) powstałe w czasie pełnienia obowiązków członka zarządu.
- jak może się bronić?:
  • m.in. wykazując, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości spółki lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne  albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu;
czyli nie jest koniecznym, aby wniosek o ogłoszenie upadłości złożył ten członek zarządu. Podmiot zgłaszający jest z punktu widzenia tego przepisu obojętny - istotnym jest wykazanie, że wniosek złożono i to we właściwym czasie.
  • wykazując, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy;
  • wskazując  mienie spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części
Wbrew pozorom zatem zagadnienie nie jest oczywiste zatem w przypadku ryzyka ponoszenia takiej odpowiedzialności zawsze należy wnikliwie przeanalizować sytuację i w razie konieczności podjąć obronę.

czwartek, 2 marca 2017

czy wspólnik może rozporządzać majątkiem spółki z o.o.?

Bardzo często w swojej praktyce spotykam się z opinią wygłaszaną przez wspólników spółek z o.o., którą można sparafrazować stwierdzeniem "spółka jest moja, więc jej majątek jest również mój". Faktycznie w pewnym sensie jest to prawda, ale bezkrytyczne podążanie za tą myślą może przynieść bardzo zgubne skutki.

No bo skoro przyjmiemy, że wspólnik jest właścicielem majątku spółki to oznacza, zdaniem wielu, że może śmiało korzystać z jej środków pieniężnych na dowolny cel, może korzystać z jej samochodów, nieruchomości itp., podczas gdy niestety, takie działanie nie jest działaniem zgodnym z prawem.

Spółka kapitałowa, czyli spółka z o.o. i spółka akcyjna są osobami prawnymi, a zatem mają własną - niezależną od wspólników - osobowość prawną. 

Z tego wynika, że takie spółki mają swój majątek, swoje zobowiązania i są indywidualnymi podmiotami praw i obowiązków. Jest to kluczowa zasada stanowiąca punkt wyjścia do zrozumienia, dlaczego właściwie wspólnik nie ma swobody w rozporządzaniu "swoim" majątkiem. O ile bowiem majątkiem wspólnika są udziały w spółce i w obrocie nimi wspólnik ma pełną swobodę, o tyle majątek spółki (czyli np. środki pieniężne na jej rachunku) należą wyłącznie do niej. 

Nie oznacza to jednak, że wspólnik nie może uzyskiwać korzyści ze spółki. Wspólnik (nawet taki posiadający w spółce 100% udziałów) może otrzymywać ze spółki świadczenia, ale wyłącznie w ramach przewidzianych przez prawo. A zatem może uzyskiwać dywidendę, może otrzymywać od spółki pożyczki, może otrzymywać wynagrodzenie za świadczone na rzecz spółki usługi, może też w niektórych przypadkach być pracownikiem spółki i otrzymywać wynagrodzenie. Każda korzyść uzyskana ze spółki jednak musi mieć podstawę prawną (dywidenda) albo umowną (umowa o pracę, umowa pożyczki). Tym samym w uproszczeniu można stwierdzić, że z każdej korzyści pobranej przez wspólnika ze spółki należy się bezwzględnie rozliczyć. 

Wbrew pozorom działanie sprzeczne z powyższymi zasadami nie jest prawnie obojętne i może rodzić daleko idące skutki prawne. 

Za najbardziej dolegliwy skutek należy uznać ryzyko przypisania wspólnikowi, który bezprawnie rozporządził majątkiem spółki, popełnienia przestępstwa przywłaszczenia określonego w art. 284 § 1 kk lub kradzieży określonej w art. 278 § 1 k.k. a także innych przestępstw związanych z obrotem gospodarczym. Zgodnie z ugruntowaną i jednolitą wykładnią bowiem, majątek spółki z o.o. oraz spółki akcyjnej jest dla wspólnika mieniem "cudzym" w rozumieniu przepisów Kodeksu karnego. Taka wykładnia została ostatnio potwierdzona i wyraźnie podkreślona w najnowszym orzeczeniu Sądu Najwyższego - Izba Karna w wyroku z dnia 1 lutego 2017 r w sprawie o sygnaturze II KK 332/16.

A zatem najlepszym sposobem uniknięcia kłopotów i wątpliwości przy prowadzeniu spółki z o.o. jest oddzielenie majątku wspólnika i spółki i traktowanie tego drugiego jak majątku innej osoby. Jeśli natomiast takie rozwiązanie wydaje się niemożliwe, to najlepszym wyjściem jest prowadzenie biznesu w formie jednoosobowej działalności gospodarczej, co wyeliminuje jakiekolwiek ryzyko i uprości cały schemat.

poniedziałek, 27 lutego 2017

od kiedy jest skuteczne podwyższenie kapitału w spółce z o.o.

W jednym z komentarzy do wpisu o skuteczności zmian w spółce (http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2014/02/rejestracja-w-krs-kilku-zmian-w-jednym.html)  pojawiła się wątpliwość w zakresie tego, w którym momencie dochodzi do skutku podwyższenie kapitału zakładowego spółki. Czy w momencie podjęcia uchwały, czy też w momencie wpisu do rejestru?

Sprawa jest prosta w przypadku podwyższenia kapitału w trybie zmiany umowy spółki. Zmiana umowy spółki bowiem jest zawsze skuteczna dopiero od momentu zarejestrowania tego faktu przez sąd rejestrowy.

Wątpliwości natomiast ujawniły się w przypadku podwyższenia kapitału w trybie dotychczasowych postanowień umowy spółki, bez jej zmiany. Pojawiają się głosy, że w takim przypadku sytuacja jest odmienna. Jest to myślenie błędne. 

W takim przypadku również skuteczność podwyższenia uzależniona jest od wpisu do rejestru. Mówi o tym wprost art. 262 § 4 k.s.h.

Zagadnienie powyższe jest znaczące dla praktyki, albowiem ma doniosłe skutki prawne w zakresie rejestracji.

Ponieważ niezarejestrowane podwyższenie kapitału nie ma mocy prawnej, w mojej ocenie nie ma możliwości podejmowania  kolejnych uchwał o podwyższeniu kapitału, bez rejestrowania ich kolejno sądzie. Uchwała o podwyższeniu kapitału powinna bowiem odnosić się do obecnego (a więc tego wpisanego do KRS) kapitału spółki. Jeśli kolejna uchwała będzie odnosiła się do kapitału podniesionego pierwszą, niezarejestrowaną uchwałą, powstanie rozbieżność pomiędzy kapitałem spółki wynikającym z KRS i kapitałem "wyjściowym" przyjętym w każdej kolejnej uchwale, co będzie sprawiało, że każda kolejna uchwała będzie wadliwa.

Dlatego też kwestia konieczności zarejestrowania podwyższenia kapitału determinuje procedurę, jaką powinna spółka przyjąć, aby uniknąć problemów przy rejestracji. Słuszny wydaje się schemat: 1. uchwała, 2. złożenie wniosku do sądu 3. wpis 4. kolejna uchwała etc. 

Z praktyki wiem jednak, że niektóre wydziały KRS wpisywały kilka kolejnych uchwał złożonych jednym wnioskiem do KRS. Myślę, że zasadniczą kwestią jest sposób zredagowania uchwały a w szczególności jej treść. Można by podjąć próbę takiego skonstruowania uchwały, żeby mogła ona być w mocy pomimo niezarejestrowania poprzednich uchwał, niemniej jest to rozwiązanie z gatunku ryzykownych dlatego jeśli zależy nam na czasie lepiej skorzystać z pewnego schematu.

O kwestii ustalenia konkretnej daty wejścia w życie zmian piszę tu:
https://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2018/02/od-kiedy-skuteczny-jest-wpis-do-krs.html


wtorek, 13 grudnia 2016

udziały w spółce z o.o. w majątku wspólnym małżonków

W praktyce, przy tworzeniu spółek kapitałowych, bardzo ważnym zagadnieniem jest stan cywilny wspólników oraz ustrój majątkowy obowiązujący tych wspólników, którzy pozostają w związkach małżeńskich. 

Na pozór jest to kwestia zupełnie niezwiązana z konstrukcją spółki "no bo przecież żona ma swoją pracę i nie ma nic do spółki, którą zakładam z kolegą", jednak (o czym wspólnicy przekonują się na ogół boleśnie) zyskuje doniosłe znaczenie w przypadku rozwodu.

W sytuacji, w której wspólnik pozostaje w związku małżeńskim i obowiązuje go ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej (czyli nie zawarł z małżonkiem tzw. "intercyzy") co do zasady udziały przez niego nabyte w trakcie trwania małżeństwa wchodzą do majątku wspólnego - nawet, gdy współmałżonek wspólnika nie jest wspólnikiem spółki. Wyjątkiem jest nabycie udziałów za środki pochodzące z majątku osobistego (o czym piszę tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2014/01/udziay-w-spoce-z-oo-w-majatku-osobistym.html) oraz udziały nabyte w drodze darowizny.

Co to oznacza dla spółki?

W czasie trwania małżeństwa w zasadzie nic. Jednak sytuacja zmienia się diametralnie w przypadku ustania małżeństwa, czyli ustania wspólności. Wówczas udziały, tak jak wszystkie inne składniki majątku małżonków, podlegają podziałowi. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że udziały zostaną przyznane wspólnikowi. Równie dobrze mogą przypaść w całości byłemu małżonkowi wspólnika.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 31 stycznia 2013 r. w sprawie o sygnaturze II CSK 349/12. "Należące do majątku wspólnego udziały w spółce z ograniczona odpowiedzialnością, której wspólnikiem jest tylko jeden z byłych małżonków mogą być podzielone pomiędzy byłych małżonków, a więc także przypaść temu z współuprawnionych, który nie jest wspólnikiem o ile w umowie spółki nie zawarto przewidzianego w art. 183 1 k.s.h. zastrzeżenia ograniczającego lub wyłączającego wstąpienie do tej spółki współmałżonka wspólnika."

Wynika z tego, że w zasadzie w takiej sytuacji wspólnicy tracą wpływ na skład osobowy spółki, albowiem to sąd podejmuje decyzję w kwestii przyznania udziałów. Sytuacja taka, jakkolwiek może nie być znacząca w przypadku spółek z licznym gronem wspólników, o tyle w małych spółkach, opartych w założeniu na osobistych staraniach, umiejętnościach oraz relacjach wspólników może wpłynąć bardzo negatywnie na jej działalność albo ją wręcz zablokować.

Aby uniknąć takiej sytuacji warto zatem skorzystać z uprawnienia przewidzianego w art. 183 1 k.s.h. i zawrzeć w umowie spółki postanowienie wyłączające możliwość wstąpienia byłego małżonka wspólnika do spółki. Zapis taki zapewni bezpieczeństwo wspólnikom w zakresie decydowania o składzie osobowym spółki i zapobiegnie paraliżowi działalności spółki, który mógłby nastąpić w przypadku wstąpienia do niej byłego małżonka wspólnika z nim skonfliktowanego. Innymi słowy, przy takiej konstrukcji umowy spółki spółka nie ucierpi na konflikcie wspólnika z małżonkiem.

Co ważne, w przypadku wyłączenia możliwości wstąpienia byłego małżonka do spółki spółka ani wspólnicy nie muszą w żaden sposób rozliczać się z tym byłym małżonkiem (inaczej niż to jest przewidziane w przypadku wyłączenia wstąpienia spadkobierców), gdyż te kwestie należą do sfery rozliczeń pomiędzy byłymi małżonkami i regulowane są przez Kodeks rodzinny i opiekuńczy. 

A zatem taka konstrukcja nie tylko nie generuje kosztów dla spółki ale nie powoduje też ryzyka pokrzywdzenia spółki, wspólnika ani jego byłego małżonka, nie wymaga określania mechanizmów wyceny udziałów i dlatego należy ocenić ją jako przydatną dla praktyki.

poniedziałek, 28 listopada 2016

wynagrodzenie członka zarządu spółki

Członek zarządu w spółce kapitałowej może być zatrudniony na podstawie umowy o pracę (pod warunkiem, że nie jest jedynym członkiem zarządu w spółce jednoosobowej, w której jest wspólnikiem), może też go wiązać ze spółką inny rodzaj umowy; może również pełnić swoją funkcję bez odrębnego stosunku prawnego - na podstawie samego aktu powołania.

W każdym w tych przypadków członek zarządu może (a przy zatrudnieniu pracowniczym wręcz musi) otrzymywać wynagrodzenie.

Pojawia się jednak pytanie, kto takie wynagrodzenie ustala. 

I o ile przy zatrudnieniu pracowniczym czy też innych umowach kwestia ta należy do uzgodnień stron i ustalana jest najczęściej w tejże umowie, o tyle kwestią do rozważenia jest to kto ustala wynagrodzenie członka zarządu pełniącego swoją funkcję wyłącznie na podstawie aktu powołania.

Dotychczas kwestia ta nie była wprost uregulowana w ustawie. W praktyce przyjmowało się, że wynagrodzenie zarządu powinno zostać uregulowane przez wspólników w odpowiedniej uchwale. 

Nowelizacja kodeksu spółek handlowych, która weszła w życie 9 września 2016 roku, wprowadza nowy przepis odnośnie do spółki z o.o. - art. 203który wprost określa, że wynagrodzenie członków zarządu spółki, jak również wszelkie inne formy świadczeń dodatkowych uzyskiwanych przez nich od spółki określa uchwała wspólników.

Jeśli natomiast członek zarządu jest zatrudniony w spółce na podstawie umowy o pracę albo innej umowy, wówczas kwestie te ustala organ, który jest władny reprezentować spółkę w umowie z członkiem zarządu - a więc na zasadach ogólnych (art. 210 k.s.h.) - rada nadzorcza albo pełnomocnik powołany uchwałą wspólników.

Analogiczny przepis został wprowadzony w zakresie regulacji spółki akcyjnej. Dotychczas art. 378 § 1 k.s.h. przyznawał radzie nadzorczej prawo ustalania wynagrodzenia zatrudnionych członków zarządu. Nowe brzmienie §2 tego przepisu zaś wprost upoważnia radę nadzorczą do ustalenia wynagrodzenia członków zarządu działających na podstawie samego aktu powołania.

Jak widać zatem, przepisy te w zasadzie nie są żadną nowością, gdyż nie modyfikują dotychczasowych zasad - formułując jedynie wprost zasady wynagradzania zarządu, nie mniej należy je ocenić pozytywnie, albowiem zapewniają większą pewność w zakresie prawidłowej praktyki dotyczącej wynagrodzeń. Należy jedynie pamiętać o odróżnieniu poszczególnych form współpracy z członkiem zarządu, gdyż jak widać to podstawa współpracy determinuje to, jaki organ jest w sprawie decyzyjny.

poniedziałek, 24 października 2016

umowa o pracę z członkiem zarządu będącym jednocześnie jedynym wspólnikiem spółki

Zagadnieniem, które nurtuje większość wspólników małych spółek z o.o. jest to, w jaki sposób ukształtować sposób współpracy wspólnika ze spółką. 

Problem ten pojawia się szczególnie w przypadku wspólników pełniących jednocześnie funkcję członków zarządu. O ile bowiem w spółkach wieloosobowych kwestia ta jest dość prosta - wspólnicy mają zasadniczo swobodę w wyborze formy współpracy, o tyle w jednoosobowej spółce z o.o.,  w której jedyny wspólnik jest również jedynym członkiem zarządu sprawa się komplikuje. 

Najczęściej w takiej sytuacji pojawia się pytanie, w jakiej formie należy zawrzeć umowę o pracę.

Odpowiedź zaś najczęściej zaskakuje przedsiębiorców, albowiem bez względu na formę - nawet przy zachowaniu formy aktu notarialnego - umowa taka będzie nieważna.

Przyjmuje się bowiem, że bezwzględnie nieważna jest umowa o pracę jedynego wspólnika, który jest jednocześnie jedynym członkiem zarządu spółki, gdyż brak byłoby w takim stosunku pracy podstawowego jego elementu, jakim jest podporządkowanie pracownika pracodawcy. Element ten jest określony w art. 22 Kodeksu pracy i jest nieodzowny do uznania danej formy współpracy za zatrudnienie pracownicze. Innymi słowy, nie ma możliwości, aby jedyny wspólnik i zarazem jedyny członek zarządu był jednocześnie pracodawcą i pracownikiem. 

Stanowisko to wyraża zarówno większość komentatorów, jak i orzecznictwo. Przykładowo można wskazać tu wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych z dnia 7 kwietnia 2010 r. w sprawie o sygnaturze II UK 177/09, w którym Sąd ten stwierdza: 

"Nieważna jest umowa o pracę zawarta przez jedynego wspólnika spółki z o.o., za którą działa pełnomocnik ustanowiony w tym celu przez tegoż wspólnika, występującego w charakterze zgromadzenia wspólników. Taka umowa nie przestaje być czynnością prawną „z sobą samym” przez to tylko, że została zdziałana za pośrednictwem pełnomocnika. Z takiej umowy nie może - niezależnie od jej nazwy - powstać stosunek pracy, gdyż byłby on pozbawiony swej konstrukcyjnej cechy podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy"

Warto o powyższym pamiętać. Nieważność takiej umowy przecież wpływa zarówno na kwestię kosztów uzyskania przychodów spółki, ale również na uprawnienia "zatrudnionego" w ten sposób członka zarządu wynikające z przepisów o ubezpieczeniach społecznych, a zatem konsekwencje niedopatrzenia w tym zakresie mogą być bardzo dotkliwe dla spółki i dla wspólnika.

czwartek, 12 maja 2016

skutek powołania do zarządu osoby skazanej za przestępstwo z art. 18 § 2 k.s.h.

Zgodnie z art. 18 § 2 k.s.h. do zarządu spółki kapitałowej (oraz spółki partnerskiej) może zostać powołana wyłącznie osoba niekarana za przestępstwa określone w tym przepisie. Kwestię tę szczegółowo opisuję tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2013/04/kogo-obejmuje-zakaz-penienia-funkcji-w.html

Powstaje jednak pytanie, czy jeśli pomimo powyższego zakazu osoba taka zostanie powołana do zarządu, to uchwała o jej powołaniu jest ważna i osoba ta ma przymiot członka zarządu spółki, czy też uchwała taka jest nieważna z mocy prawa i taka osoba nigdy nie uzyskuje statusu członka zarządu?

Zagadnienie to jest niezwykle ważne z punktu widzenia praktyki. Od przyjęcia, czy dana osoba pełniła funkcję czy nie bowiem zależy to, czy ponosi ona odpowiedzialność za długi spółki, w tym długi podatkowe, czy czynności przez nią dokonane są ważne czy nie, etc.

Sprawa ta jest niezwykle kontrowersyjna. Istnieją dwa całkowicie sprzeczne poglądy i trudno jednoznacznie któryś nazwać dominującym. 

Znakomita większość komentatorów oraz wiele Sądów Apelacyjnych i niektóre składy Sądu Najwyższego stoją bowiem na stanowisku, że uchwała o powołaniu do zarządu osoby skazanej za przestępstwo określone w art. 18 § 2 k.s.h., jako sprzeczna z ustawą jest bezwzględnie nieważna i nie wywołuje żadnych skutków. 

Nie ma wobec tego konieczności podejmowania jakichkolwiek kroków prawnych wobec tegoż aktu (tj.stwierdzenia jej nieważności przez sąd). Tym samym osoba taka nie uzyskuje statusu członka zarządu, a zatem dokonane przez nią czynności są bezskuteczne i nie ponosi ona odpowiedzialności z art. 299 k.s.h. oraz art. 116 Ordynacji podatkowej.

Tak m.in: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - V Wydział Cywilny z dnia 25 kwietnia 2013 r. V ACa 600/12, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 maja 2015 r. III AUa 2108/14; Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 stycznia 2008 r. IV CSK 356/07

Jest to pogląd, który ja w pełni podzielam, nie znajdując w istocie żadnego racjonalnego uzasadnienia do uznania jako prawidłowe twierdzenia przeciwnego.

Jednakże Sądy Administracyjne oraz Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów stoją na stanowisku, że uchwała o powołaniu do zarządu osoby, którą obejmuje zakaz z art. 18 § 2 k.s.h. jest ważna dopóki sąd w konstytutywnym wyroku nie stwierdzi jej nieważności. 

Tym samym powołany członek zarządu pełni tę funkcję do czasu stwierdzenia nieważności takiej uchwały. Konsekwencją takiego stanowiska jest uznanie, że osoba taka ponosi odpowiedzialność za długi spółki, a jej czynności są skuteczne.

Tak m.in:  Wyrok WSA w Kielcach z dnia 23.10.2015 I SA/Ke 419/15, Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 września 2013 r. III CZP 13/13. Ta ostatnia uchwała Sądu Najwyższego (wydana w składzie siedmioosobowym) stanowi w zasadzie koronny argument Sądów Administracyjnych, na którym opierają swe rozstrzygnięcia. 

W mojej ocenie stanowisko to należy ocenić negatywnie z wielu względów. 

Po pierwsze jest ono sprzeczne z jasnym brzmieniem ustawy - art. 18 § 2 k.s.h. Skoro bowiem osoba skazana nie może z mocy samego prawa pełnić funkcji w zarządzie (podobnie jak np. osoba ubezwłasnowolniona całkowicie, spółka akcyjna lub też sześciolatek - art. 18 § 1 k.s.h.), to uznawanie skuteczności jej powołania do czasu stwierdzenia nieważności uchwały jest stanowiskiem chybionym. Gdyby je bowiem podzielić, należałoby uznać, że również sześciolatek, osoba prawna lub też ubezwłasnowolniony całkowicie zostali skutecznie powołani do pełnienia funkcji członków zarządu i jeśli uchwała taka nie została zaskarżona, ponoszą tego wszelkie konsekwencje. Jest to rozumowanie absurdalne.

Po drugie zaś analiza orzeczeń Sądów Administracyjnych wskazuje, że sądy te swymi rozstrzygnięciami dążą w istocie do minimalizacji strat Skarbu Państwa, albowiem orzeczenia te zapadają najczęściej w sprawach orzekania o odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółek. Wobec tego nie można niestety uniknąć wrażenia, że liberalne, zważywszy na brzmienie przepisów, stanowisko tych sądów jest przyjęte bardziej z uwzględnieniem słusznego interesu Państwa, niż prawidłowej wykładni przepisów.

Z ostrożności zatem należy przyjąć, że o ile z punktu widzenia postępowania cywilnego (np. dochodzenia od osoby karanej, powołanej do zarządu zapłaty w ramach art. 299 k.s.h.) możliwa jest wygrana członka zarządu oparta na argumencie nieważności uchwały o jego powołaniu, o tyle w postępowaniu podatkowym na takie rozstrzygnięcie raczej liczyć nie należy. 

wtorek, 12 kwietnia 2016

rezygnacja jedynego likwidatora spółki z o.o.

Kwestia sposobu składania oświadczeń o rezygnacji z funkcji w organach spółek jest ostatnio częstym przedmiotem zainteresowania Sądu Najwyższego. Zważywszy na liczne kontrowersje w tym zakresie, które powodowały ogromne komplikacje w praktyce taką próbę ujednolicenia stanowiska judykatury należy ocenić pozytywnie.


W dniu 7 kwietnia 2016 jednak Sąd Najwyższy wypowiedział się dodatkowo w przedmiocie sposobu złożenia rezygnacji przez jedynego likwidatora spółki. 

W uchwale w sprawie o sygnaturze III CZP 84/15 Sąd ten orzekł, że "nie jest skuteczne oświadczenie woli jedynego likwidatora spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w likwidacji o rezygnacji z pełnionej funkcji złożone jedynemu wspólnikowi tej spółki."

Tym samym przyjąć należy, że Sąd Najwyższy opowiedział się za poglądem, który wymaga, aby w przypadku rezygnacji jedynego członka zarządu (oraz analogicznie jedynego likwidatora) oświadczenie o rezygnacji z tej funkcji zostało złożone pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników. Oświadczenie takie rzecz jasna może również zostać złożone na ręce rady nadzorczej, jeśli została ustanowiona. Tak już wcześniej orzekł m.in ten sam Sąd w wyroku z dnia 27.1.2010 r., w sprawie o sygnaturze II CSK 301/09.

Co istotne, Sąd Najwyższy jednoznacznie uznał wspólników za podmioty, które nie mogą skutecznie przyjmować jakichkolwiek oświadczeń w imieniu spółek z o.o.. Jest to informacja bardzo istotna, albowiem w wielu spółkach (szczególnie w małych spółkach z o.o.) dotychczas powszechną praktyką było składanie wszelkich oświadczeń wspólnikom.

Orzeczenie to zdaje się zatem wpisywać w bieżącą, spójną linię orzeczniczą Sądu Najwyższego, wyznaczoną również ostatnią uchwałą w sprawie o sygnaturze III CZP 89/15, którą to linię można podsumować następująco:

  • rezygnacja jedynego członka zarządu albo jedynego likwidatora dla swej skuteczności musi zostać złożona działającej w spółce radzie nadzorczej albo pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników;
  • rezygnacja członka zarządu wieloosobowego dla swej skuteczności wymaga złożenia jej na ręce któregokolwiek z pozostałych członków zarządu lub prokurenta;
  • rezygnacja jednego z kilku likwidatorów zaś dla swej skuteczności wymaga złożenia jej na ręce któregokolwiek z pozostałych likwidatorów.
AKTUALIZACJA:

z opublikowanego niedawno uzasadnienia uchwały III CZP 89/15 wynika wprost ostatecznie ustalony przez Sąd Najwyższy schemat działania. Przedstawiam go tutaj:


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

komu należy złożyć oświadczenie o rezygnacji z funkcji w zarządzie spółki

O wymogach dotyczących rezygnacji z funkcji w zarządzie spółki pisałam tu:

http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2014/07/rezygnacja-z-funkcji-w-zarzadzie.html

Dotychczas niewyjaśnioną i mocno kontrowersyjną kwestią, wywołującą rozbieżności w orzecznictwie i praktyce było zagadnienie: komu ustępujący członek zarządu powinien wręczyć oświadczenie o swojej rezygnacji? 

Stanowisk było kilka:
  1. rezygnację należy wręczyć pozostałym członkom zarządu albo prokurentowi
  2. rezygnację należy złożyć organowi uprawnionemu do powoływania zarządu, a więc na zgromadzeniu wspólników albo radzie nadzorczej (to było stanowisko dotychczas dominujące) 
  3. rezygnację należy złożyć pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników spółki,
  4. rezygnację należy wręczyć wspólnikom spółki.

W dniu 31 marca 2016 kwestię tę rozstrzygnął Sąd Najwyższy. W uchwale składu 7 sędziów, w sprawie o sygnaturze III CZP 89/15 Sąd ten stwierdził: "Oświadczenie członka zarządu spółki kapitałowej o rezygnacji z tej funkcji jest składane - z wyjątkiem przewidzianym w art. 210 § 2 i art. 379 § 2 k.s.h. - spółce reprezentowanej w tym zakresie zgodnie z art. 205 § 2 lub 373 § 2 k.s.h."

Oznacza to, że w przypadku spółek z o.o. i akcyjnych, w których jedyny członek zarządu nie jest jednocześnie jedynym wspólnikiem (w takim przypadku bowiem oświadczenie każdorazowo wymaga formy aktu notarialnego), oświadczenie o rezygnacji z funkcji w zarządzie dla swej skuteczności wymaga złożenia na ręce któregokolwiek z pozostałych członków zarządu albo na ręce prokurenta. 

Wobec tego uznać należy, że Sąd potwierdził pierwsze (dotychczas niedominujące) stanowisko i odstąpił tym samym od rygorystycznego wymagania złożenia takiego oświadczenia na ręce organu powołującego zarząd.

Stanowisko takie jest niezwykle korzystne dla przedsiębiorców, albowiem dotychczasowy formalizm powodował szereg komplikacji praktycznych i utrudniał, a niekiedy nawet uniemożliwiał skuteczne złożenie rezygnacji.

Sąd Najwyższy jednakże nadal nie rozstrzygnął w sentencji opisywanej uchwały, w jaki sposób ma postąpić jedyny członek zarządu w celu złożenia rezygnacji z zarządu. W świetle uchwały wydaje się, że najprostszym sposobem byłoby powołanie przez tego członka zarządu prokurenta i wręczenie jemu rezygnacji (powołanie prokurenta leży w gestii zarządu). Jednakże należy pamiętam, że po złożeniu rezygnacji przez jedynego członka zarządu i braku powołania przez wspólników nowego zarządu, to z kolei prokurent będzie miał problem z ewentualną rezygnacją z prokury, a zatem ciężar problemu zostanie tylko "przerzucony" na inny podmiot. Nie jest to więc rozwiązanie kompleksowe. 

AKTUALIZACJA:

W dniu 7.04.2016 Sąd Najwyższy w sprawie o sygnaturze III CZP 84/15 orzekł, że nie jest skuteczne złożenie rezygnacji przez jedynego likwidatora na ręce jedynego wspólnika spółki. A zatem należy przyjąć, że zdaniem Sądu Najwyższego, jedyny członek zarządu może złożyć swoją rezygnację wyłącznie prokurentowi albo pełnomocnikowi powołanemu uchwałą zgromadzenia wspólników.

Więcej na ten temat piszę tu:
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2016/04/rezygnacja-jedynego-likwidatora-spoki-z.html

AKTUALIZACJA 2:

W opublikowanym uzasadnieniu uchwały o sygnaturze III CZP 89/15 Sąd Najwyższy rozwiał wszelkie dotychczasowe wątpliwości. Wnioski z uzasadnienia przedstawiam tu:

http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2016/06/rezygnacja-z-funkcji-w-zarzadzie-komu.html


czwartek, 31 marca 2016

zmiany umów spółek przy pomocy wzorca i inne zmiany ksh od 01.04.2016

W dniu 1 kwietnia 2016 roku wchodzi w życie kolejny etap dużej nowelizacji przepisów Kodeksu spółek handlowych. Nowelizacja ta wprowadza dalej idące, niż dotychczas, możliwości dokonywania czynności prawnych związanych ze spółkami handlowymi utworzonymi za pomocą wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym.

Nowe regulacje dotyczą spółek utworzonych za pomocą wzorca.

Zgodnie z art. 4 § 1 pkt. 15 k.s.h. są to spółki, których umowy zostały zawarte przy wykorzystaniu wzorca umowy, z wyłączeniem spółkek utworzonych przy wykorzystaniu wzorca, których umoway zostały zmienione w inny sposób, niż przy wykorzystaniu wzorca. 

A zatem nowelizacja znajduje zastosowanie wyłącznie do spółek utworzonych przez system teleinformatyczny, których umowy nie zostały zmienione dotychczas w sposób "tradycyjny". Spółka stworzona za pomocą wzorca, której umowa została zmodyfikowana uchwałą zgromadzenia wspólników podjętą na zgromadzeniu, traci przymiot spółki utworzonej za pomocą wzorca, w rozumieniu przepisów kodeksu spółek handlowych.

Od dnia 1 kwietnia 2016 roku pojawia się możliwość modyfikowania za pomocą formularza umów spółek, jak również możliwość zbywania praw i obowiązków w niektórych spółkach osobowych lub też udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, w ten sam sposób.

Poniżej przedstawiam nowe regulacje, pogrupowane według typów spółek:

Spółka jawna, spółka komandytowa:

możliwe będzie przeniesienie ogółu praw i obowiązków wspólnika spółki jawnej i komandytowej za pomocą wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym;

oświadczenia wspólników złożone w ten sposób będą równoznaczne ze złożeniem ich w formie pisemnej;

ponieważ możliwość taka zastrzeżona została jednak wyłącznie dla spółek osobowych, których umowy zostały zawarte przy pomocy wzorca, nie ma możliwość zbycia w tym trybie praw i obowiązków w spółce partnerskiej i komandytowo-akcyjnej.

Spółka jawna:

za pomocą formularza możliwe będzie także dokonanie zmiany umowy spółki jawnej, ale wyłącznie w zakresie postanowień zmiennych umowy spółki;

wspólnicy spółki jawnej będą mogli również poprzez formularz w systemie teleinformatycznym podjąć uchwałę o:
  • zmianie adresu spółki, 
  • zatwierdzeniu sprawozdania finansowego,
  • rozwiązaniu spółki,
uchwała taka będzie traktowana, jak uchwała podjęta w formie pisemnej;

w odniesieniu do rejestracji zmiany adresu oraz uchwały o zatwierdzeniu sprawozdania finansowego, wniosek o wpis zmian do KRS będzie składany za pośrednictwem systemu teleinformatycznego.

Spółka komandytowa:

umowa spółki komandytowej również może zostać zmieniona w zakresie postanowień zmiennych tej umowy, przy wykorzystaniu wzorca udostępnionego w systemie teleinformatycznym;

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością:

1. możliwe będzie podejmowanie uchwał wspólników, w tym uchwały o rozwiązaniu spółki,  przy pomocy wzorca,
  • podjęcie takich uchwał nie będzie wymagało formalnego zwołania zgromadzenia wspólników, pod warunkiem jednak wykonania prawa głosu przez wszystkich wspólników; 
  • uchwała taka będzie równoważna z uchwałą podjętą w formie pisemnej. 

2. uchwały w tym trybie mogą dotyczyć również zmiany umowy spółki, w tym podwyższenia kapitału zakładowego spółki, 
  • w takim przypadku uchwała podjęta w tej formie będzie równoznaczna z uchwałą zaprotokołowaną przez notariusza;
  • należy jednak pamiętać, że pokrycie podwyższenia kapitału zakładowego dokonanego w tym trybie może nastąpić wyłącznie za pomocą wkładów pieniężnych;
  • możliwość taka dotyczy tylko spółek z o.o., które zostały już wpisane do rejestru;
  • a oświadczenia o objęciu udziałów w podwyższonym w ten sposób kapitale zakładowym nie wymagają formy aktu notarialnego, winny zaś być złożone w systemie teleinformatycznym;

3. uchwały podjęte w powyższym trybie dołącza się do księgi protokołów w postaci wydruków uchwał z systemu. Wydruki takie powinny być poświadczone podpisami zarządu;

4. ustawodawca dopuścił również zbycie przez wspólnika udziałów w spółce za pomocą wzorca;

5. w przypadku dokonania czynności powodujących zmiany w składzie wspólników w sposób opisany powyżej, nowa lista wspólników powinna być sporządzona przy pomocy wzorca w systemie teleinformatycznym;

7.możliwe będzie również w tym trybie podjęcie uchwały zarządu o zmianie adresu spółki.

Opłaty sądowe:

Wykorzystanie możliwości, jakie daje opisywana nowelizacja k.s.h. spowoduje obniżenie kosztów zmian:
  • po pierwsze bowiem wyeliminowane zostaną koszty notarialne z tytułu poświadczania podpisów na umowach zbycia udziałów lub też protokołowania zgromadzeń wspólników, 
  • a nadto opłata sądowa za zarejestrowanie zmian dokonanych za pomocą systemu teleinformatycznego wyniesie 200 złotych, czyli o 50 mniej niż opłata od tradycyjnego wniosku.

Podpis elektroniczny:

Należy jednak pamiętać, że wszelkie oświadczenia składane w systemie teleinformatycznym wymagają posiadania przez użytkownika bezpiecznego podpisu elektronicznego, weryfikowanego przy pomocy ważnego kwalifikowanego certyfikatu albo podpisu potwierdzonego profilem zaufanym Platformy Usług Administracji Publicznej (ePUAP).



piątek, 29 stycznia 2016

nowe wymogi dla instytucji pożyczkowych

W dniu 11 października 2015 roku weszła w życie nowelizacja ustawy o kredycie konsumenckim. Jest to zmiana niezwykle ważna dla spółek zajmujących się udzielaniem pożyczek konsumentom.

W chwili obecnej działalność instytucji pożyczkowych może być prowadzona wyłącznie w formie spółki z o.o. albo spółki akcyjnej. A zatem takiej działalności nie mogą prowadzić już osoby fizyczne, spółki jawne, komandytowe, partnerskie ani komandytowo - akcyjne. Rzecz jasna działalności takiej prowadzić nie mogą także spółki cywilne.

Co bardzo istotne, minimalny kapitał zakładowy takiej spółki musi wynosić 200.000 złotych, a więc więcej niż ustawowe minimum (w zakresie spółki z o.o. jest to obecnie 5.000 złotych, natomiast dla spółki akcyjnej - 100.000 złotych). 

Dodatkowo kapitał ten musi zostać pokryty wkładami pieniężnymi, które nie pochodzą z kredytu, pożyczki, emisji obligacji lub źródeł nieudokumentowanych. Tym samym nie ma możliwości pokrycia  kapitału zakładowego takich spółek wkładem niepieniężnym czyli aportem.

Wprowadzono również surowe wymagania dotyczące osób zasiadających w organach takich spółek. Zarówno członkiem zarządu, jak i członkiem rady nadzorczej, komisji rewizyjnej oraz prokurentem nie może być osoba skazana prawomocnie za przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów (art. 270 - 277 k.k.), mieniu (art. 278 - 295 k.k.), obrotowi gospodarczemu (art. 296 - 309 k.k.), obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi ( art. 310 - 316 k.k.) lub przestępstwo skarbowe. Okoliczności spełniania powyższych wymogów należy wykazać przy zgłoszeniu tych osób do KRS za pomocą zaświadczeń albo oświadczeń.

Ustawa wprowadziła jednocześnie okres przejściowy dla wszystkich przedsiębiorców będących w dniu jej wejścia w życie instytucjami pożyczkowymi ( a więc zarówno spółek jak i przedsiębiorców prowadzących taką działalność w innej formie prawnej). Przedsiębiorcy ci  muszą bezwzględnie do dnia 11 kwietnia 2016 dostosować swoją działalność do powyższych wymagań. Tym samym konieczne będzie przybranie formy spółki kapitałowej oraz, w przypadku już istniejących spółek, uzupełnienie wysokości kapitału zakładowego. Należy również dokonać odpowiedniego doboru osób pełniących funkcję w organach spółek.

Koniecznie należy zwrócić uwagę na fakt, że podwyższenie kapitału spółki jest skuteczne od momentu rejestracji (art. 262 § 4 k.s.h. przy spółce z o.o. oraz art. 441 § 4 k.s.h. w przypadku spółki akcyjnej) To samo dotyczy kwestii ewentualnych przekształceń np. spółek osobowych w kapitałowe, które to przekształcenia również są skuteczne dopiero od momentu wpisu spółki przekształconej do rejestru (art. 552 k.s.h.). A zatem dla uznania, że przedsiębiorca dostosował swoją działalność do wymagań nowej ustawy nie wystarczy złożenie w tym terminie wniosku do sądu - konieczny jest wpis.

Dostosowanie się do wymogów jest zaś niezwykle istotne, albowiem od dnia 11 kwietnia 2016 roku prowadzenie działalności bez ich zachowania stanowi przestępstwo zagrożone karą grzywny do 500.000 złotych i karą pozbawienia wolności do lat 2.

poniedziałek, 7 grudnia 2015

zatarcie skazania a zakaz pełnienia funkcji w organach spółek

Zgodnie z art. 18 § 2 k.s.h. członkiem organów spółek nie może być osoba prawomocnie skazana za przestępstwa określone w tym przepisie.

Więcej na ten temat piszę tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2013/04/kogo-obejmuje-zakaz-penienia-funkcji-w.html
 
Zakaz ten ustaje co do zasady z upływem 5 lat od daty uprawomocnienia się wyroku. Jednak w przypadku skazania na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania, lub też w przypadku zarządzenia wykonania kary, której wykonanie uprzednio warunkowo zawieszono, zakaz ten może ustać nie wcześniej niż po upływie 3 lat od zakończenia okresu jej odbywania.
 
W wielu sytuacjach okazuje się, że terminy te są dość długie, zważywszy na krótki okres niezbędny do zatarcia - np. skazania na karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania lub też na karę grzywny.

Pojawia się zatem pytanie, czy jeśli wcześniej niż w terminach określonych w kodeksie spółek handlowych skazanie ulegnie zatarciu, zakaz pełnienia funkcji w organach spółek przestanie obowiązywać z tą chwilą?
 
Niestety odpowiedź jest negatywna. Terminy określone przez kodeks spółek handlowych są autonomiczne i to one całościowo regulują kwestie obowiązywania zakazu, a zatem zakaz ustaje nie wcześniej niż w terminach określonych w art. 18 k.s.h. nawet w przypadku wcześniejszego zatarcia skazania stanowiącego podstawę do tego zakazu.
 
Zgodnie z jednolitym orzecznictwem, zatarcie skazania ma skutki na przyszłość i automatycznie nie niweluje wszelkich skutków wyroku skazującego, które już zostały wywołane. Tym samym zatarcie skazania samo w sobie nie wpływa na upływ okresu zakazu, o którym mowa w art. 18 k.s.h. (tak m.in. Sąd Apelacyjny w Szczecinie z 30.6.2014 r. w sprawie o sygnaturze I ACA 268/14, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 maja 2015 r. w sprawie o sygnaturze III CSK 283/14, Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 4 stycznia 2011 r. w sprawie o sygnaturze SDI 21/10).
 
Ma to jednak również swoją pozytywną stronę z punktu widzenia osoby skazanej. Jeśli bowiem okres potrzebny do zatarcia skazania jest dłuższy niż okresy wymagane do ustania zakazu zgodnie z k.s.h., to zakaz ustaje w okresach określonych w k.s.h., czyli wcześniej i to pomimo braku zatarcia wyroku skazującego.

piątek, 6 listopada 2015

jednoosobowa spółka z o.o. - regulacje szczególne

Rozwijając nieco temat dość popularnej formy prowadzenia działalności gospodarczej, jaką jest jednoosobowa spółka z o.o. warto podsumować szczególne regulacje, które jej dotyczą i wskazać o czym należy pamiętać szczególnie decydując się na założenie takie spółki:
 
1. Jednoosobowa spółka z o.o. nie może być zawiązana przez inną jednoosobową spółkę z o.o.  - art. 151 § 2 k.s.h.
 
Oznacza to, że aktu założycielskiego spółki z o.o. nie może podpisać inna jednoosobowa spółka z o.o. Nie jest jednak niedopuszczalnym nabycie wszystkich udziałów przez jednoosobową spółkę z o.o. w późniejszym okresie, a zatem jednoosobowa spółka z o.o. może być jedynym wspólnikiem spółki z o.o., ale nie może jej zawiązać.
 
2. W jednoosobowej spółce w organizacji jedyny wspólnik nie ma prawa reprezentowania spółki - art. 162 k.s.h.
 
A zatem aby móc dokonywać w okresie organizacyjnym spółki czynności prawnych jedyny wspólnik musi powołać do zarządu osoby trzecie albo też udzielić takim osobom pełnomocnictwa do działania w imieniu spółki.
Więcej na ten temat piszę tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2015/11/reprezentacja-jednoosobowej-spoki-z-oo.html
 
3. Zgłoszenie jednoosobowej spółki z o.o. do rejestru wymaga dołączenia dokumentu zawierającego imię i nazwisko albo firmę i siedzibę oraz adres jedynego wspólnika wraz ze wzmianką, że jest on jedynym wspólnikiem - art. 166 § 2 k.s.h.
 
Różnica w stosunku do zasady polega na tym, że w przypadku wieloosobowej spółki z o.o. adresy wspólników nie podlegają w ogóle zgłoszeniu i ujawnieniu, podczas gdy w przypadku spółki jednoosobowej adres taki musi zostać wskazany z zaznaczeniem, że dotyczy to jedynego wspólnika.
 
4. W spółce jednoosobowej oświadczenia woli składane przez wspólnika spółce wymagają zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności - art. 173 § 1 k.s.h..
 
Przepis ten reguluje sytuacje, w których w spółce jednoosobowej jedyny wspólnik nie jest jednocześnie jedynym członkiem zarządu. Dotyczy więc sytuacji, w których ten wspólnik w ogóle nie jest członkiem zarządu, albo jest członkiem zarządu wieloosobowego. Forma pisemna dotyczy oświadczeń woli składanych spółce, a więc przykładowo ofert składanych spółce. Nie dotyczy natomiast uchwał zgromadzenia wspólników.
 
5. Czynność prawna między jedynym wspólnikiem będącym jednocześnie jedynym członkiem zarządu a spółką wymaga zachowania formy aktu notarialnego - art. 210 § 2 k.s.h.
 
W odróżnieniu od art. 173 § 1 k.s.h. ten przepis z kolei dotyczy sytuacji, w której jedyny wspólnik spółki jest jednocześnie jedynym członkiem jej zarządu. Wszelkie czynności takiej osoby ze spółką (a więc między innymi wszystkie umowy) wymagają zachowania formy aktu notarialnego.
 
6. Jedyny wspólnik jest zobowiązany do zapłaty składek ZUS jak osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą.
 
 
7. Jedyny wspólnik nie może zostać zatrudniony w spółce na podstawie umowy o pracę.
 
W umowie takiej brak byłby bowiem koniecznego elementu stosunku pracy, jakim jest podporządkowanie pracodawcy i taka umowa byłaby bezwzględnie nieważna.
Zakaz ten można wywieść z orzecznictwa SN (przykładowo: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 1993 r. II UZP 21/92 oraz uchwała Sądu Najwyższego z dnia z 8 marca 1995 r I PZP 7/95 a także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17.12.1996 roku, II UKN 37/96)

czwartek, 5 listopada 2015

reprezentacja jednoosobowej spółki z o.o. w organizacji

Jakkolwiek przepisy k.s.h. dopuszczają możliwość tworzenia jednoosobowych spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, to jednak decydując się na taką formę działalności należy mieć na względzie szczególne ograniczenia, którym takie spółki zostały poddane.
 
Jednym z takich ograniczeń w odniesieniu do spółki w organizacji, czyli spółki przed jej zarejestrowaniem w KRS, jest sposób jej reprezentacji. Wydaje się, że problem jest marginalny a jednak w praktyce może się pojawić konieczność zawarcia szeregu umów jeszcze przed zarejestrowaniem spółki. Mogą to być na przykład umowa najmu lokalu na siedzibę, umowa rachunku bankowego, umowa z operatorem telekomunikacyjnym, umowa o pracę etc.
 
Zgodnie z  art. 161 § 2 k.s.h. spółkę w organizacji (każdą - nie tylko jednoosobową) reprezentuje zarząd albo pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników i tylko te osoby mogą składać oświadczenia woli w imieniu spółki.
 
Jednakże w przypadku spółki jednoosobowej - jedyny wspólnik nie ma prawa reprezentowania takiej spółki. Stanowi o tym art. 162 k.s.h. A zatem nie może reprezentować spółki ani jako członek zarządu ani jako pełnomocnik. Analogicznie, jedyny wspólnik spółki z o.o. nie może jej reprezentować również jako prokurent
 
Co ważne, jeśli pomimo powyższego zakazu jedyny wspólnik zawrze umowę w imieniu spółki, to umowa taka jest bezwzględnie nieważna. Dlatego też bardzo istotnym jest dopilnowanie, aby umowy były zawarte prawidłowo.
 
Co zatem ma zrobić jedyny wspólnik, aby móc np. wynająć biuro w okresie trwania rejestracji spółki w sądzie?
 
Rozwiązania są tylko dwa:
 
1. może powołać w spółce zarząd i rzecz jasna do zarządu musi powołać osoby (osobę) trzecie;
 
2. może też udzielić pełnomocnictwa do reprezentowania spółki w organizacji innej osobie, działając w charakterze zgromadzenia wspólników tej spółki.
 
 
 
 

poniedziałek, 19 października 2015

likwidacja zadłużonej spółki

Zgodnie z art. 282 § 1 k.s.h.  likwidatorzy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mają między innymi za zadanie wypełnić zobowiązania spółki. W zakresie tym mieści się więc co do zasady spłata wszystkich długów.
 
Zabezpieczeniu interesów wierzycieli spółki służy ponadto instytucja tzw. ogłoszenia o otwarciu likwidacji (art. 279 k.s.h.), polegająca na konieczności ogłoszenia o otwarciu likwidacji spółki, poprzez stosowną publikację w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz wezwania w ten sposób wierzycieli do zgłoszenia się do spółki w terminie trzech miesięcy od ogłoszenia.
 
Również w celu ochrony interesów wierzycieli spółki kodeks przewiduje, że do depozytu sądowego należy złożyć sumy niezbędne do zaspokojenia lub zabezpieczenia tych wierzycieli, którzy są znani spółce, a także tych, którzy się nie zgłosili oraz innych wierzycieli, których wierzytelności są sporne lub jeszcze niewymagalne (art. 285 k.s.h.)
 
Wobec tego, z treści powyższych przepisów wynika, że likwidatorzy powinni spłacić wymagalne, bezsporne długi znane spółce, a także zabezpieczyć długi niewymagalne i sporne.
 
Pojawia się jednak pytanie praktyczne - co należy zrobić, jeśli spółka jest formalnie dłużnikiem, jednakże dług jest na przykład przedawniony, albo też sporny, przy czym żadna ze stron nie dąży do rozstrzygnięcia sporu (wierzyciel długu nie dochodzi, nie ma z nim kontaktu, albo z innych przyczyn spółka decyduje o niespłaceniu danego zobowiązania)? Czy wobec treści powyższych przepisów w obu przypadkach warunkiem zakończenia likwidacji i wykreślenia spółki z KRS jest wypełnienie nawet takich zobowiązań?
 
Na szczęście dla wspólników, powyższe sytuacje nie uniemożliwiają zakończenia likwidacji spółki.

Wykreślenie spółki z KRS jest możliwe nawet w przypadku istnienia w spółce wymagalnych zobowiązań.

Taką praktykę stosują Sądy Rejestrowe w Warszawie. Za taką praktyką opowiedział się również Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 grudnia 2003 r. w sprawie o sygnaturze IV CK 256/02. Sąd ten stwierdził, że "stwierdzony wynikami zakończonego postępowania likwidacyjnego brak jakichkolwiek składników majątkowych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzasadnia żądanie wykreślenia jej z rejestru także wtedy, gdy nie zostały spełnione obciążające ją zobowiązania."
 
Oczywiście należy pamiętać, że wykreślenie spółki z rejestru nie powoduje, że długi przestają istnieć. W każdej sytuacji trzeba mieć na względzie, że zarówno członkowie zarządu tej spółki, jak i jej likwidatorzy są zobowiązani do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki w odpowiednim terminie i w przypadku zaniedbania tego obowiązku odpowiadają za długi spółki zgodnie z art. 299 k.s.h. Wykreślenie spółki z KRS nie niweluje tej odpowiedzialności, dlatego też decyzja o tym, czy kończyć likwidację czy też podjąć inne działania jeszcze w ramach spółki powinna zostać wnikliwie przemyślana przez likwidatorów z uwzględnieniem potencjalnych konsekwencji.