Pokazywanie postów oznaczonych etykietą długi spółki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą długi spółki. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 marca 2017

odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółki

O cywilnoprawnej odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania spółki pisałam już kilkakrotnie, m.in tu:
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2016/03/odpowiedzialnosc-czonkow-zarzadu-za.html
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2015/10/odpowiedzialnosc-zarzadu-za-dugi-spoki.html
http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2014/09/odpowiedzialnosc-czonka-zarzadu-spoki-z.html

Nie mniej ważnym, a jednak nieco odmiennie uregulowanym jest zagadnienie odpowiedzialności członków zarządu spółki kapitałowej ( a więc spółki z o.o. i spółki akcyjnej) za jej zobowiązania podatkowe. 

Odpowiedzialność ta wynika z art. 116 Ordynacji podatkowej. Przepis ten kompleksowo reguluje zasady odpowiedzialności członka zarządu spółki kapitałowej. Można w uproszczeniu przedstawić je następująco:

- kto odpowiada? -  członek zarządu spółki;

a zatem nie odpowiadają wspólnicy, prokurenci i pełnomocnicy spółki;

- w jaki sposób? -  subsydiarnie, tj. dopiero wówczas, gdy egzekucja z majątku spółki będzie nieskuteczna;

przyjmuje się, że do skutecznego dochodzenia płatności zobowiązania podatkowego od członka zarządu należy w pierwszej kolejności przeprowadzić egzekucję względem spółki. Dopiero w przypadku stwierdzenia jej bezskuteczności uaktualnia się odpowiedzialność członka zarządu;

- czym odpowiada? -  całym swoim majątkiem;

- za co odpowiada? -  za zaległości podatkowe spółki
  • z tytułu zobowiązań, których termin płatności upływał w czasie pełnienia przez niego obowiązków członka zarządu 
jest to bardzo ważna regulacja dotycząca kwestii czasowych koniecznych dla ustalenia ewentualnej odpowiedzialności członka zarządu. Nie wystarczy bowiem, aby zobowiązanie podatkowe spółki powstało w okresie pełnienia funkcji przez członka zarządu. Konieczną przesłanką jest również upływ terminu płatności tego zobowiązania w okresie pełnienia funkcji. Tym samym, przykładowo członek zarządu odwołany 5 maja nie odpowie za zobowiązanie w podatku od towarów i usług za kwiecień tego roku, albowiem jego termin płatności upłynął 25 maja, a zatem już po zaprzestaniu pełnienia funkcji. 
  • za zaległości wymienione w art. 52 ordynacji podatkowej (nienależnie wskazana nadpłata podatku albo kwota do zwrotu) oraz art. 52 a) ordynacji podatkowej (nienależnie pobrane wynagrodzenie płatników i inkasentów) powstałe w czasie pełnienia obowiązków członka zarządu.
- jak może się bronić?:
  • m.in. wykazując, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości spółki lub w tym czasie zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne  albo zatwierdzono układ w postępowaniu o zatwierdzenie układu;
czyli nie jest koniecznym, aby wniosek o ogłoszenie upadłości złożył ten członek zarządu. Podmiot zgłaszający jest z punktu widzenia tego przepisu obojętny - istotnym jest wykazanie, że wniosek złożono i to we właściwym czasie.
  • wykazując, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło bez jego winy;
  • wskazując  mienie spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części
Wbrew pozorom zatem zagadnienie nie jest oczywiste zatem w przypadku ryzyka ponoszenia takiej odpowiedzialności zawsze należy wnikliwie przeanalizować sytuację i w razie konieczności podjąć obronę.

środa, 9 marca 2016

odpowiedzialność członków zarządu za długi spółki - możliwość podważenia istnienia zobowiązania


Art. 299 oraz k.s.h. statuuje odpowiedzialność członków zarządu za zobowiązania spółki w przypadku, w którym egzekucja z majątku samej spółki będzie bezskuteczna.

Do zaistnienia tej odpowiedzialności potrzebny jest prawomocny wyrok uzyskany przez wierzyciela w procesie przeciwko spółce (ewentualnie inny tytuł wykonawczy), oraz wykazanie faktu bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce.

Dopiero po wyczerpaniu powyższej procedury możliwym jest skierowanie roszczeń o zapłatę do członków zarządu spółki. 

Niejednokrotnie owi członkowie zarządu dowiadują się o sporze dopiero z chwilą doręczenia im pozwu, nie mając świadomości, że zapadł jakikolwiek wyrok przeciwko spółce, albo że spółka poddała się egzekucji w trybie art. 777 k.p.c. Jest to zjawisko bardzo częste, zważywszy na fakt, że duża część spraw gospodarczych kończy się już na etapie nakazu zapłaty, chociażby przez przeoczenie aktualnych członków organu zarządzającego spółki. Może być też tak, że spółka w ogóle nie podjęła obrony w procesie przeciwko niej, a dochodzone roszczenie było całkowicie bezzasadne, a mimo to z racji bierności spółki, zostało uwzględnione.

Powstają zatem pytania:
- czy członek zarządu, do którego wierzyciel skierował roszczenie oparte na art. 299 k.s.h. może bronić się zarzutami, które przysługiwały spółce? 
- czy może dowodzić, że roszczenie wierzyciela przeciwko spółce jest niezasadne? 
- innymi słowy, czy może skutecznie podważyć istnienie zobowiązania stwierdzonego tytułem wykonawczym?

Wszelkie wątpliwości w tym zakresie jednoznacznie rozwiał Sąd Najwyższy. W wyroku tego Sądu  - Izba Cywilna, z dnia 23 lipca 2015 r., w sprawie o sygnaturze I CSK 580/14 czytamy: "Ze względu na to, iż odpowiedzialność członków zarządu spółki z art. 299 KSH jest odpowiedzialnością za czyn własny w postaci doprowadzenia spółki do stanu niemożności wyegzekwowania jej zobowiązań stwierdzonych w wydanych przeciwko niej tytułach wykonawczych, a nie za same te zobowiązania, członek zarządu nie ma podstaw prawnych, aby kwestionować zarówno istnienie tych zobowiązań, jak i ich wysokości."



Oznacza to, że na etapie postępowania przeciwko członkowi zarządu nie ma on już możliwości podjęcia obrony opartej na kwestionowaniu zasadności roszczeń wierzyciela przeciwko spółce. 

W orzeczeniu tym jednakże sąd odniósł się do tytułów wykonawczych w ogólności, bez ich rozróżenia na orzeczenia sądów oraz inne tytuły (np. akt notarialny, w którym spółka poddała się egzekucji), podczas gdy rozróżnienie to ma kluczowe znaczenie.

O ile w orzecznictwie i doktrynie jednoznacznie stwierdza się, że nie ma możliwości kwestionowania zobowiązań stwierdzonych orzeczeniami sądów, o tyle dopuszcza się co do zasady możliwość kwestionowania zobowiązań stwierdzonych innymi tytułami. Tak np. orzekł Sąd Najwyższy w wyroku  z dnia 18 kwietnia 2007 r., w sprawie o sygnaturze V CSK 55/07.

Podsumowując zatem stwierdzić należy, że możliwość podważenia istnienia zobowiązania spółki istnieje tylko wówczas, gdy to zobowiązanie jest stwierdzone innym tytułem wykonawczym niż prawomocne orzeczenie sądu. Jeśli natomiast wierzyciel uzyskał nakaz zapłaty lub wyrok sądu  - taka możliwość jest niedopuszczalna.


poniedziałek, 19 października 2015

likwidacja zadłużonej spółki

Zgodnie z art. 282 § 1 k.s.h.  likwidatorzy spółki z ograniczoną odpowiedzialnością mają między innymi za zadanie wypełnić zobowiązania spółki. W zakresie tym mieści się więc co do zasady spłata wszystkich długów.
 
Zabezpieczeniu interesów wierzycieli spółki służy ponadto instytucja tzw. ogłoszenia o otwarciu likwidacji (art. 279 k.s.h.), polegająca na konieczności ogłoszenia o otwarciu likwidacji spółki, poprzez stosowną publikację w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz wezwania w ten sposób wierzycieli do zgłoszenia się do spółki w terminie trzech miesięcy od ogłoszenia.
 
Również w celu ochrony interesów wierzycieli spółki kodeks przewiduje, że do depozytu sądowego należy złożyć sumy niezbędne do zaspokojenia lub zabezpieczenia tych wierzycieli, którzy są znani spółce, a także tych, którzy się nie zgłosili oraz innych wierzycieli, których wierzytelności są sporne lub jeszcze niewymagalne (art. 285 k.s.h.)
 
Wobec tego, z treści powyższych przepisów wynika, że likwidatorzy powinni spłacić wymagalne, bezsporne długi znane spółce, a także zabezpieczyć długi niewymagalne i sporne.
 
Pojawia się jednak pytanie praktyczne - co należy zrobić, jeśli spółka jest formalnie dłużnikiem, jednakże dług jest na przykład przedawniony, albo też sporny, przy czym żadna ze stron nie dąży do rozstrzygnięcia sporu (wierzyciel długu nie dochodzi, nie ma z nim kontaktu, albo z innych przyczyn spółka decyduje o niespłaceniu danego zobowiązania)? Czy wobec treści powyższych przepisów w obu przypadkach warunkiem zakończenia likwidacji i wykreślenia spółki z KRS jest wypełnienie nawet takich zobowiązań?
 
Na szczęście dla wspólników, powyższe sytuacje nie uniemożliwiają zakończenia likwidacji spółki.

Wykreślenie spółki z KRS jest możliwe nawet w przypadku istnienia w spółce wymagalnych zobowiązań.

Taką praktykę stosują Sądy Rejestrowe w Warszawie. Za taką praktyką opowiedział się również Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 grudnia 2003 r. w sprawie o sygnaturze IV CK 256/02. Sąd ten stwierdził, że "stwierdzony wynikami zakończonego postępowania likwidacyjnego brak jakichkolwiek składników majątkowych spółki z ograniczoną odpowiedzialnością uzasadnia żądanie wykreślenia jej z rejestru także wtedy, gdy nie zostały spełnione obciążające ją zobowiązania."
 
Oczywiście należy pamiętać, że wykreślenie spółki z rejestru nie powoduje, że długi przestają istnieć. W każdej sytuacji trzeba mieć na względzie, że zarówno członkowie zarządu tej spółki, jak i jej likwidatorzy są zobowiązani do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki w odpowiednim terminie i w przypadku zaniedbania tego obowiązku odpowiadają za długi spółki zgodnie z art. 299 k.s.h. Wykreślenie spółki z KRS nie niweluje tej odpowiedzialności, dlatego też decyzja o tym, czy kończyć likwidację czy też podjąć inne działania jeszcze w ramach spółki powinna zostać wnikliwie przemyślana przez likwidatorów z uwzględnieniem potencjalnych konsekwencji. 
  

środa, 14 października 2015

odpowiedzialność zarządu za długi spółki - co oznacza niezawinione niezłożenie wniosku o upadłość?

W ostatnim czasie zapadło ważne i niestety bardzo niekorzystne orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące odpowiedzialności osobistej członków zarządu za długi spółki.

W wyroku z dnia 8 lipca 2015 r. w sprawie o sygnaturze II UK 6/15 Sąd ten orzekł między innymi:

"1. Członek zarządu nie może się uwolnić od odpowiedzialności za zaległe zobowiązania składkowe nawet wskazując na sensowne działania podjęte w celu poprawy rentowności spółki, jeśli nie przyniosły one oczekiwanych efektów.

2. Prowadząc działalność w trudnej sytuacji gospodarczej, jak również podejmując działania naprawcze mające na celu ratowanie spółki, organ zarządczy podejmuje działania należące do kategorii tzw. ryzyka gospodarczego, a zatem powinien liczyć się, z koniecznością ogłoszenia upadłości spółki w sytuacji, gdy podejmowane działania nie przyniosą zamierzonego rezultatu lub poniesieniem odpowiedzialności za nagromadzone długi. "
 
Tym samym Sąd Najwyższy, wbrew orzeczeniom sądów niższych instancji rozpoznających tę sprawę, dużo bardziej rygorystycznie i niekorzystnie z punktu widzenia członków zarządu spółki określił ich odpowiedzialność za zobowiązania spółki.
 
Jakkolwiek orzeczenie zapadło na gruncie Ordynacji podatkowej (art. 116 § 1 Ordynacji podatkowej), gdyż dotyczyło zobowiązań spółki wobec ZUS, to jednak przesłanki konieczne do uwolnienia się od odpowiedzialności zarządu określone w tym przepisie są analogiczne do przesłanek odpowiedzialności określonych w art. 299 k.s.h., a zatem najpewniej orzeczenie to będzie niestety stanowiło punkt odniesienia i dyrektywę orzekania dla sądów - również w zwykłych sprawach gospodarczych.
 
W tej sprawie głównym przedmiotem rozważań była kwestia rozumienia braku winy w niezgłoszeniu wniosku o upadłość. Sąd opowiedział się za bardzo wąskim rozumieniem tego pojęcia i przyjął, że wyłącznie obiektywne okoliczności uwalniające od odpowiedzialności mogą być wzięte pod uwagę, natomiast nawet dobra wola zarządu i rzetelne działania naprawcze przy braku efektów końcowych tych działań nie wychodzą poza pojęcie typowego ryzyka gospodarczego i nie powodują braku odpowiedzialności osobistej członków zarządu.
 
Należy zatem zachować szczególną ostrożność podejmując się pełnienia funkcji w zarządzie spółek, w których istnieją jakiekolwiek długi i które wymagają restrukturyzacji.