poniedziałek, 16 grudnia 2013

"przekształcenie" przedsiębiorcy w spółkę z o.o.

Słowo przekształcenie zawarte w tytule zostało objęte przeze mnie cudzysłowem, aby zasygnalizować zamieszanie pojęciowe, jakie funkcjonuje w zakresie sposobów i skutków dokonywania czynności prawnych, mających na celu dalsze prowadzenie dotychczas jednoosobowej działalności gospodarczej w formie spółki.
 
Wielu przedsiębiorców zdaje się nie rozróżniać instytucji przekształcenia - w rozumieniu kodeksu spółek handlowych, z wniesieniem do spółki kapitałowej aportu w postaci przedsiębiorstwa. Jest to ogromny błąd, albowiem brak dokładnego rozumienia skutków prawnych - diametralnie różnych w przypadku tych dwóch instytucji - może powodować komplikacje w późniejszej fazie prowadzenia działalności.
 
Zatem aby wyjaśnić różnice, w pierwszej kolejności należy dokonać wyraźnego podziału na dwa zasadnicze funkcjonujące w praktyce sposoby:
 
1. Pierwszym sposobem przekształcenia przedsiębiorcy jednoosobowego w spółkę jest przekształcenie przedsiębiorcy w spółkę kapitałową, regulowane przez art. 584 1 i następne k.s.h.
 
Jest to przekształcenie w pełnym rozumieniu, tj. powstała w wyniku przekształcenia spółka kapitałowa staje się następcą prawnym przedsiębiorcy ze wszystkimi tego skutkami. Dla przykładu można wymienić następujące konsekwencje:
  • przekształcona spółka wchodzi niejako "automatycznie" w prawa wynikające ze wszystkich zawartych umów (w tym umów o pracę, umów leasingu, umów zleceń etc),
  • przysługują jej wszelkie udzielonych licencje czy koncesje
  • spółka odpowiada za wszelkie zobowiązania przedsiębiorcy, również te powstałe przed przekształceniem.
  • spółka staje się stroną wszelkich postępowań sądowych i administracyjnych
Jest to więc korzystna forma zmiany, gdyż skutki następują automatycznie i oprócz działań związanych z ustawową procedurą przekształcenia, przedsiębiorca (lub osoby działające za przekształconą spółkę) nie są zobowiązane do dokonywania żadnych innych czynności, w tym do aneksowania zawartych umów. Nadto taka forma, z racji jasnej regulacji ustawowej daje pewność w zakresie skutków jakie wywołuje, nie pozostawiając pola do ewentualnych przyszłych sporów.
 
Jednakże sposób ten ma również swoje negatywne strony, albowiem z racji złożonej procedury wymaga dość sporo czasu i pociąga za sobą znaczne koszty - w tym badanie planu przekształcenia przez biegłego rewidenta (również w przypadku przekształcenia przedsiębiorcy w spółkę z o.o.).
 
2. Drugim sposobem przekształcenia jest regulowane przez kodeks cywilny (art. 551 i następne) zbycie przedsiębiorstwa, poprzez wniesienie go aportem do spółki kapitałowej.
 
Taka czynność nie ma charakteru przekształcenia, w rozumieniu k.s.h., jednakże potocznie jest tak określana. Skutkiem takiej czynności jest nabycie przedsiębiorstwa przez spółkę kapitałową.
 
W tym przypadku jednak spółka nie jest następcą prawnym przedsiębiorcy, co oznacza, że nie następują automatyczne skutki, tak jak w przypadku przekształcenia "właściwego".
 
Co więcej, w odróżnieniu do pierwszego sposobu, wobec nie do końca jasnej regulacji ustawowej, w przypadku wniesienia aportu do spółki istnieją liczne rozbieżności, w przedmiocie skutków prawnych tej czynności. Wątpliwości te koncentrują się głównie na konsekwencjach, w zakresie posiadanych przez przedsiębiorcę licencji i koncesji oraz konsekwencjach co do losów zawartych przez przedsiębiorcę umów.
 
Część komentatorów uważa, że wniesienie przedsiębiorstwa do spółki odnosi również skutki w zakresie umów i spółka na mocy dorozumianej cesji staje się wierzycielem w miejsce przedsiębiorcy, oraz że udzielone przedsiębiorcy licencje i koncesje przechodzą na spółkę. Są to stanowiska optymalne dla przedsiębiorców, jednakże mają one liczną rzeszę krytyków, których argumentom niejednokrotnie nie można odmówić racji. 
 
Istnieje także stanowisko przeciwne (niestety często przyjmowane przez sądy), według którego spółce przekształconej nie przysługują koncesje oraz licencje, a do zmiany strony zawartych umów wymagane są osobne umowy cesji. 
 
Wybierając zatem tę formę "przekształcenia" należy liczyć się z możliwością zaistnienia sporu co do tego, kto jest stroną zawartych umów, jak i z możliwością cofnięcia koncesji lub licencji.
 
Plusem tego sposobu natomiast jest stosunkowo niewielki koszt (brak konieczności angażowania biegłego rewidenta w przypadku przekształcania w spółkę z o.o.) oraz krótszy czas przeprowadzenia procedury.
 
Wybierając sposób postępowania należy więc uważnie przeanalizować potrzeby i zagrożenia i uwzględniając przedstawione różnice wybrać taki, który daje więcej korzyści w konkretnym przypadku.
 

czwartek, 12 grudnia 2013

sprawozdanie finansowe spółki kapitałowej - czy potrzebny jest podpis prokurenta?

Wiele spółek kapitałowych ma w umowach przewidzianą reprezentację łączną. Często do działania w ich imieniu wymagane jest współdziałanie członka zarządu wraz z prokurentem. Taki sposób reprezentacji przewiduje również ustawodawca w art. 205 § 1 k.s.h. na wypadek nieuregulowania tej kwestii przez wspólników.
 
Przy okazji podejmowania czynności związanych z zamknięciem roku obrotowego pojawia  się pytanie, kto musi podpisać sprawozdanie finansowe, aby czyniło ono zadość wymaganiom przepisów i aby było przyjęte przez sąd rejestrowy?
 
Oczywistym jest, że sprawozdanie podpisuje zarząd, jako organ, który jest zobowiązany do jego przygotowania i przedłożenia wspólnikom.
 
Czy jednak w sytuacji, w której w związku z ustalonym sposobem reprezentacji spółki, dla skutecznego działania za spółkę wymagany jest również podpis prokurenta, który nie jest członkiem zarządu, to także prokurent jest zobowiązany do złożenia podpisu pod takim dokumentem?
 
Odpowiedź wyrażona wprost znajduje się w ustawie o rachunkowości, a konkretnie w art. 52 ust. 2 tejże, wskazując, że sprawozdanie finansowe sporządza "kierownik jednostki", a podpisują je wszyscy członkowie organu pełniącego funkcję "kierownika jednostki".
 
W przypadku spółek kapitałowych "kierownikiem jednostki" niewątpliwie jest zarząd spółki.
 
Ponieważ zaś ustawa o rachunkowości nie odwołuje się do przepisów o reprezentacji spółki (gdyby tak było, wówczas należało by wymagać działania zgodnie ze sposobem reprezentacji, zatem w powyższym przykładzie konieczny byłby również podpis prokurenta),  a wyraźnie wskazuje na konieczność współdziałania wszystkich członków organu, będącego kierownikiem jednostki, uznać należy, że w takim przypadku dokument ten dla swej mocy wymaga wyłącznie podpisów wszystkich członków zarządu.
 
Nie znajduje zatem oparcia w przepisach wymaganie uzyskania podpisu prokurenta pod takim sprawozdaniem.