czwartek, 12 maja 2016

skutek powołania do zarządu osoby skazanej za przestępstwo z art. 18 § 2 k.s.h.

Zgodnie z art. 18 § 2 k.s.h. do zarządu spółki kapitałowej (oraz spółki partnerskiej) może zostać powołana wyłącznie osoba niekarana za przestępstwa określone w tym przepisie. Kwestię tę szczegółowo opisuję tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2013/04/kogo-obejmuje-zakaz-penienia-funkcji-w.html

Powstaje jednak pytanie, czy jeśli pomimo powyższego zakazu osoba taka zostanie powołana do zarządu, to uchwała o jej powołaniu jest ważna i osoba ta ma przymiot członka zarządu spółki, czy też uchwała taka jest nieważna z mocy prawa i taka osoba nigdy nie uzyskuje statusu członka zarządu?

Zagadnienie to jest niezwykle ważne z punktu widzenia praktyki. Od przyjęcia, czy dana osoba pełniła funkcję czy nie bowiem zależy to, czy ponosi ona odpowiedzialność za długi spółki, w tym długi podatkowe, czy czynności przez nią dokonane są ważne czy nie, etc.

Sprawa ta jest niezwykle kontrowersyjna. Istnieją dwa całkowicie sprzeczne poglądy i trudno jednoznacznie któryś nazwać dominującym. 

Znakomita większość komentatorów oraz wiele Sądów Apelacyjnych i niektóre składy Sądu Najwyższego stoją bowiem na stanowisku, że uchwała o powołaniu do zarządu osoby skazanej za przestępstwo określone w art. 18 § 2 k.s.h., jako sprzeczna z ustawą jest bezwzględnie nieważna i nie wywołuje żadnych skutków. 

Nie ma wobec tego konieczności podejmowania jakichkolwiek kroków prawnych wobec tegoż aktu (tj.stwierdzenia jej nieważności przez sąd). Tym samym osoba taka nie uzyskuje statusu członka zarządu, a zatem dokonane przez nią czynności są bezskuteczne i nie ponosi ona odpowiedzialności z art. 299 k.s.h. oraz art. 116 Ordynacji podatkowej.

Tak m.in: Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach - V Wydział Cywilny z dnia 25 kwietnia 2013 r. V ACa 600/12, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku - III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 13 maja 2015 r. III AUa 2108/14; Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 10 stycznia 2008 r. IV CSK 356/07

Jest to pogląd, który ja w pełni podzielam, nie znajdując w istocie żadnego racjonalnego uzasadnienia do uznania jako prawidłowe twierdzenia przeciwnego.

Jednakże Sądy Administracyjne oraz Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów stoją na stanowisku, że uchwała o powołaniu do zarządu osoby, którą obejmuje zakaz z art. 18 § 2 k.s.h. jest ważna dopóki sąd w konstytutywnym wyroku nie stwierdzi jej nieważności. 

Tym samym powołany członek zarządu pełni tę funkcję do czasu stwierdzenia nieważności takiej uchwały. Konsekwencją takiego stanowiska jest uznanie, że osoba taka ponosi odpowiedzialność za długi spółki, a jej czynności są skuteczne.

Tak m.in:  Wyrok WSA w Kielcach z dnia 23.10.2015 I SA/Ke 419/15, Uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 września 2013 r. III CZP 13/13. Ta ostatnia uchwała Sądu Najwyższego (wydana w składzie siedmioosobowym) stanowi w zasadzie koronny argument Sądów Administracyjnych, na którym opierają swe rozstrzygnięcia. 

W mojej ocenie stanowisko to należy ocenić negatywnie z wielu względów. 

Po pierwsze jest ono sprzeczne z jasnym brzmieniem ustawy - art. 18 § 2 k.s.h. Skoro bowiem osoba skazana nie może z mocy samego prawa pełnić funkcji w zarządzie (podobnie jak np. osoba ubezwłasnowolniona całkowicie, spółka akcyjna lub też sześciolatek - art. 18 § 1 k.s.h.), to uznawanie skuteczności jej powołania do czasu stwierdzenia nieważności uchwały jest stanowiskiem chybionym. Gdyby je bowiem podzielić, należałoby uznać, że również sześciolatek, osoba prawna lub też ubezwłasnowolniony całkowicie zostali skutecznie powołani do pełnienia funkcji członków zarządu i jeśli uchwała taka nie została zaskarżona, ponoszą tego wszelkie konsekwencje. Jest to rozumowanie absurdalne.

Po drugie zaś analiza orzeczeń Sądów Administracyjnych wskazuje, że sądy te swymi rozstrzygnięciami dążą w istocie do minimalizacji strat Skarbu Państwa, albowiem orzeczenia te zapadają najczęściej w sprawach orzekania o odpowiedzialności członków zarządu za zobowiązania podatkowe spółek. Wobec tego nie można niestety uniknąć wrażenia, że liberalne, zważywszy na brzmienie przepisów, stanowisko tych sądów jest przyjęte bardziej z uwzględnieniem słusznego interesu Państwa, niż prawidłowej wykładni przepisów.

Z ostrożności zatem należy przyjąć, że o ile z punktu widzenia postępowania cywilnego (np. dochodzenia od osoby karanej, powołanej do zarządu zapłaty w ramach art. 299 k.s.h.) możliwa jest wygrana członka zarządu oparta na argumencie nieważności uchwały o jego powołaniu, o tyle w postępowaniu podatkowym na takie rozstrzygnięcie raczej liczyć nie należy. 

2 komentarze:

  1. Gdzieś już czytałem podobny wpis, ale ten jest bardziej konkrenty, warto było odwiedzić. Dodaje do zakładek!

    OdpowiedzUsuń