środa, 17 lutego 2016

odpowiedzialność prokurenta - zmiany od stycznia 2016 roku

W dniu 1 stycznia 2016 roku weszła w życie znacząca nowelizacja prawa upadłościowego (dawniej: ustawa prawo upadłościowe i naprawcze), modyfikująca przepisy dotyczące uprawnienia i obowiązku do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości

Wielu autorów dopatruje się w tej zmianie poszerzenia kręgu osób zobowiązanych do złożenia takiego wniosku o prokurenta. 

W mojej ocenie jednak, wprowadzona zmiana nie oznacza, że prokurent stał się osobą zobowiązaną do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości lecz wręcz przeciwnie - został w sposób czytelny z kręgu osób zobowiązanych wyeliminowany.

Po pierwsze wynika to z uzasadnienia do nowelizacji ustawy (druk sejmowy nr 2824) w którym czytamy: "Zmiana art. 20 ust. 2 pkt 2 p.u.n. ma na celu jednoznaczne wyeliminowanie wątpliwości co do uprawnienia do składania wniosku przez prokurentów. Co prawda, zgodnie z dominującym w literaturze poglądem, prokurent nie jest legitymowany do złożenia wniosku, aczkolwiek problem ten nie jest postrzegany jednolicie. Pewność prawa wymaga, aby eliminować z ustawy przepisy niejednoznaczne i budzące wątpliwości. Odpowiednia zmiana została wprowadzona w art. 21 ust. 2 p.u.n."

A zatem czytelną intencją ustawodawcy było rozwianie dotychczasowych wątpliwości.

Po drugie redakcja przepisu art. 20 i 21 ustawy prawo upadłościowe mówi o każdym, "kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw dłużnika i do jego reprezentowania, samodzielnie lub łącznie z innymi osobami"

Ponieważ umocowanie prokurenta do działania w imieniu spółki nie wynika ani z ustawy, ani z umowy spółki lecz z jednostronnej czynności prawnej, jaką jest udzielenie prokury, nie sposób uznać, że powyższy katalog go obejmuje.

Nadto, zgodnie z ugruntowaną opinią prokurent ma prawo do reprezentowania przedsiębiorcy w zakresie udzielonego mu pełnomocnictwa. Nie ma natomiast prawa do prowadzenia spraw spółki, w rozumieniu k.s.h., albowiem prawo takie zgodnie z art. 201 § 1 k.s.h. przysługuje zarządowi. Co istotne dodanie do tych przepisów określenia "prowadzenia spraw dłużnika" stanowi novum. Poprzednia redakcja art. 20 i 21 wskazywała wyłącznie na reprezentację, co mogło istotnie powodować spory, o których wspomina uzasadnienie nowelizacji.

Z powyższych względów więc uznać trzeba, że również sposób sformułowanie nowych przepisów, a więc gramatyczna ich wykładnia wyklucza stosowanie ich do prokurenta.

Dodatkowo zauważyć należy, że udzielenie prokury ma charakter upoważniający a nie zobowiązujący, a więc upraszczając: prokurent może ale nie musi działać za spółkę. Żeby powstało zobowiązanie prokurenta wobec spółki musi zaistnieć jakiś stosunek podstawowy (umowa zlecenia, umowa o pracę itp). Jeśli takiego stosunku nie ma, to prokurent nie ma żadnych obowiązków względem spółki. Trudno zatem byłoby wpisywać w tak określoną funkcję obowiązki obwarowane ustawową odpowiedzialnością.

W końcu z żadnego przepisu nie wynika uprawnienie prokurenta do uzyskiwania wglądu w księgi rachunkowe spółki. Uprawnienie takie mają członkowie zarządu, albowiem księgi znajdują się w dyspozycji zarządu i to zarząd jako kierownik jednostki w rozumieniu ustawy o rachunkowości jest zobowiązany do ich prowadzenia. Zgodnie z k.s.h. prawo dostępu do ksiąg ma także co do zasady każdy ze wspólników w ramach prawa indywidualnej kontroli, rada nadzorcza, komisja rewizyjna. A zatem w praktyce prokurent może nie mieć w ogóle możliwości ustalenia ewentualnych przesłanek do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości, a zatem włączenie go do kręgu osób odpowiedzialnych za niezgłoszenie takiego wniosku byłoby nałożeniem na niego obowiązku, który jest niemożliwy do spełnienia.

Argumentem uzasadniającym moje stanowisko jest również brak włączenia prokurenta do katalogu osób, które mogą być podmiotami przestępstwa określonego w art. 586 k.s.h. Za niezgłoszenie wniosku o upadłość odpowiada bowiem nadal wyłącznie członek zarządu oraz likwidator. Gdyby zatem ustawodawca chciał poszerzyć katalog osób odpowiedzialnych o prokurenta to działając racjonalnie winien również znowelizować odpowiednio wzmiankowany artykuł. Bezczynność ustawodawcy w tym zakresie zaś wskazuje na zupełnie przeciwną intencję.

Oczywiście czas pokaże w którą stronę skieruje się praktyka orzecznicza, niemniej istnieje duża szansa obrony prezentowanego przeze mnie stanowiska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz