wtorek, 24 lutego 2015

łączna reprezentacja spółki powyżej określonej kwoty

Kontrowersyjnym i budzącym wiele wątpliwości wśród przedsiębiorców zagadnieniem jest dopuszczalność ustanowienia samodzielnej reprezentacji spółki przez każdego z członków zarządu - do pewnej kwoty i łącznej reprezentacji - powyżej pewnej kwoty.
 
Problem oczywiście pojawia się wyłącznie w przypadku zarządu wieloosobowego, albowiem jeśli w zarządzie zasiada tylko jedna osoba (i zgodnie z umową spółki/statutem zarząd może być jednoosobowy), to zawsze jest ona upoważniona do reprezentowania spółki samodzielnie we wszystkich sprawach.
 
Niejednokrotnie wspólnicy chcąc zabezpieczyć się przed samowolnymi decyzjami członków zarządu w sprawach dotyczących znacznych kwot, postanawiają wprowadzić w takich sprawach wymaganie współdziałania dwóch członków zarządu albo członka zarządu z prokurentem.
 
Przykładowy zapis umowy może brzmieć:
 
"Do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych spółki do kwoty 100.000 złotych upoważniony jest każdy z członków zarządu samodzielnie. Do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych spółki powyżej kwoty 100.000 złotych upoważnionych jest dwóch członków zarządu działających łącznie lub członek zarządu działający z prokurentem".
 
Zapis taki, jakkolwiek co do zasady prawidłowy (na marginesie pozostawiam kwestię komplikacji spowodowanych niedookreślonym sposobem ustalania tej kwoty w przypadku świadczeń okresowych lub składników majątkowych, które trudno oszacować), często powoduje wątpliwości sądu rejestrowego i w konsekwencji odmowę zarejestrowania takiego sposobu reprezentacji.
 
Warto zatem przeanalizować praktykę i orzecznictwo w tym zakresie.
 
Możliwość wpisania do rejestru takiego sposobu reprezentowania dopuszczona została w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Tak w Uchwale Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 24 października 1996 r. sygn. akt: III CZP 112/96 jak i Postanowieniu Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 czerwca 2008 r. I CSK 6/08 Sąd ten stanął na stanowisku, że może być przewidziana reprezentacja łączna dla składania przez zarząd oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych spółki powyżej określonej ich wartości.
 
Wynika z tego jednoznacznie, że praktyka sądów rejestrowych odmawiająca takich wpisów jest nieprawidłowa, a zatem należy te błędne postanowienia zaskarżać.
 
Możliwość wpisu do rejestru jednakże nie przesądza o skutkach takiego sposobu reprezentacji spółki określonego w rejestrze wobec osób trzecich.
 
I tu niestety przeważa pogląd, częściowo zasygnalizowany przez SN w Postanowieniu I CKS 6/08, że dopuszczenie takiego określenia sposobu reprezentacji spółki nie rzutuje na sytuację osób trzecich i nie powoduje nieważności czynności dokonanej przez członka zarządu wbrew temu ograniczeniu. Ograniczenie to bowiem ma charakter "wewnętrzny", a zatem dotyczy stosunków wewnątrz samej spółki i nie odnosi skutku wobec osób trzecich. Czynność zawarta z członkiem zarządu jest ważna, przy czym członek zarządu dopuszczający się naruszenia odpowiada wobec spółki (vide art. 204 § 2 k.s.h oraz art. 207 k.s.h.).
 
Tym samy uznać należy, że bez względu na to, czy taki sposób reprezentacji zostanie ujawniony w rejestrze czy nie, członek zarządu odpowiada wobec spółki za naruszenia określonego w umowie (statucie) sposobu reprezentacji i wszelkich jego ograniczeń. Wpisanie ograniczeń do rejestru zaś nie powoduje nieważności czynności dokonanych wbrew tym ograniczeniom, a zatem czynność jest ważna.
 
Wniosek z tego, że takie sformułowanie sposobu reprezentacji nie daje niestety spółce (wspólnikom) zabezpieczenia przed nieuczciwymi czy samowolnymi działaniami członka zarządu.
 
W mojej ocenie, pomimo powyższych uwag, wpisanie ograniczeń jest o tyle cenne, że potencjalni kontrahenci - dokonując sprawdzenia umocowania osób reprezentujących spółkę w KRS - zapoznają się z tymi ograniczeniami i (co bardzo prawdopodobne) aby uniknąć późniejszych kłopotów i sporów nie będą skłonni dokonywać czynności przy umocowaniu niezgodnym z umową spółki, .
 

2 komentarze:

  1. Dzień dobry, bardzo zainteresował mnie Państwa artykuł nt. sp.k. Nurtuje mnie pewne pytanie, otóż zdaję sobie sprawę, że z uwagi na zastosowanie do sp.k. odpowiednio przepisów dotyczących spółki jawnej, można również skorzystać z opcji wniesienia pozwu o pozbawienie wspólnika prawa reprezentacji. Moja zagłostka polega na tym, czy w związku z tym komandytariusz ma prawo wystąpienia z takim powództwem? Czy prawo takie przysługuje jedynie komplementariuszom? Analogiczna wątpliwość "nachodzi" mnie w odniesieniu do S.K.A. i uprawnień akcjonariuszy w zakresie wniesienia takiego powództwa. Z góry dziękuję za rozwianie moich wątpliwości i pozdrawiam.
    Jadwiga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry

      Jeśli chodzi o spółkę komandytową, to legitymowanym czynnie do wniesienia takiego powództwa jest każdy wspólnik, a zatem również komandytariusz.

      W spółce komandytowo-akcyjnej natomiast, z racji szczegółowego uregulowania kwestii pozbawienia komplementariusza prawa reprezentacji wbrew jego sprzeciwowi (art. 137 k.s.h.), komentatorzy wskazują, że powództwo wnosi spółka. Wobec tego w mojej ocenie akcjonariuszowi nie będzie przysługiwało takie uprawnienie.

      pozdrawiam serdecznie

      Usuń