piątek, 11 października 2013

wystąpienie wspólnika ze spółki jawnej - gdzie teoria spotyka się z praktyką

W jednym z moich poprzednich postów mierzyłam się z teoretyczną analizą możliwości wystąpienia wspólnika ze spółki jawnej, poprzez zawarcie stosownego aneksu do umowy spółki. Post dostępny jest tu: http://praktyczneprawospolek.blogspot.com/2013/03/wystapienie-wspolnika-ze-spoki-jawnej.html

W ostatnim czasie moje zapatrywanie zostało zweryfikowane przez praktykę.

Ponieważ w mojej działalności zaistniała konieczność jak najszybszego zarejestrowania zmian składu osobowego w spółce osobowej, w porozumieniu z klientem podjęłam ryzyko sporządzenia i zgłoszenia do Sądu Rejestrowego aneksu do umowy, wedle którego jeden ze wspólników rezygnuje z udziału w spółce. 

I co? Ku mojemu zdziwieniu - XIII Wydział Gospodarczy KRS Sądu Rejonowego dla m.st.Warszawy zmianę bez wahania wpisał! 

Powyższy fakt co prawda nie wpływa na moją opinię w tej sprawie, gdyż nadal stoję na stanowisku, że w takiej sytuacji konieczne jest zachowanie ustawowego trybu szczególnego regulującego wystąpienie wspólnika. 

Nie zmienia to jednak faktu, że (przynajmniej w Warszawie) śmiało można (skutecznie) iść drogą na skróty.

AKTUALIZACJA:

Dzięki czujności i uprzejmości jednego z obserwatorów bloga dotarło do mnie orzeczenie Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 17.06.2016 w sprawie o sygnaturze XIII Ga 1120/15. W sprawie tej sąd wyraźnie i jednoznacznie opowiedział się przeciwko możliwości umownego wystąpienia wspólnika ze spółki, tłumacząc to faktem zamkniętego katalogu przyczyn zmiany składu osobowego spółki.

Gdyby ta linia orzecznicza utrzymała się, mogło by się okazać, że dotychczasowa praktyka niektórych wydziałów rejestrowych jest błędna, zaś skutki w istocie katastrofalne. Jeśli bowiem przyjmiemy, że nie można umownie zmienić składu osobowego spółki jawnej musimy uznać, że spółka trwa pomiędzy tymi osobami nadal pomimo wykreślenia wspólnika z KRS i pomimo przekonania wszystkich o skuteczności podjętej czynności. Czynność sprzeczna z ustawą jest bowiem nieważna i za nieważne należałoby uznać umowne wystąpienie wspólnika.

Niestety po raz kolejny okazuje się, że drastyczne rozbieżności w wykładni przepisów istnieją i nie stanowią wyłącznie teoretycznego problemu lecz zupełnie praktyczny i doniosły dla przedsiębiorców. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz